W poniedziałek funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zatrzymali kobietę, która brała udział w oszustwie metodą na „policjanta”. Do przestępstwa doszło 30 grudnia ubiegłego roku. Do mieszkańca Krakowa zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako oficer policji i poinformował o szeroko zakrojonej akcji łapania oszustów pracujących w banku.
Mężczyzna zgodził się na pomoc w ich schwytaniu. Zgodnie z instrukcją przelał na wskazane konta bankowe swoje oszczędności. Na początku lutego policjanci zatrzymali właściciela jednego z tych kont.
Pracując dalej nad tą sprawą, funkcjonariusze ustalili, że właścicielką drugiego konta jest 47-letnia kobieta, która nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Została zatrzymana w Krośnie. Poszkodowany mieszkaniec Krakowa przelał na jej konto 28 tys. zł.
Wczoraj 47-latka stanęła przed obliczem Sądu w związku z wnioskiem Policji i Prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego. Została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące. Za udział w przestępstwie oszustwa grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o ostrożność i przypomina, że przestępcy, aby nas oszukać, wykorzystują każdą sytuację. W celu uwiarygodnienia swojej przestępczej działalności podają się za policjantów, za członków rodziny, a także za pracowników różnych firm i instytucji. Zazwyczaj oszuści informują o wypadku osoby z naszej rodziny oraz o tym, że potrzebna jest szybka pomoc finansowa.
Często zdarza się, że przestępcy przedstawiają się jako oficerowie Policji i przekonują swoje ofiary do wzięcia udziału w akcji policyjnej lub informują, że osoba nam najbliższa została zatrzymana i w związku z tym oferują pomoc w załatwieniu sprawy.
Pamiętajmy, że Policja nie informuje o swoich działaniach, nie wykorzystuje osób postronnych, tym bardziej nie korzysta ze środków pieniężnych tych osób. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości i podejrzeń należy jak najszybciej skontaktować się z najbliższą jednostką Policji lub zadzwonić pod numer 997 lub 112.
ZOBACZ TAKŻE: Policja radzi, jak zapobiegać kradzieżom samochodów
źródło: naszemiasto.pl