Do kuriozalnego wypadku doszło przed godziną 5, w poniedziałek 9 sierpnia. Na 336 kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia samochód najechał na barierki. Na miejsce przyjechała policja oraz pogotowie ratunkowe. Podczas zabezpieczania miejsca zdarzenia doszło do kolejnych dwóch wypadków.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Podczas czynności zabezpieczających kolejny pojazd uderzył w samochód zabezpieczający to zdarzenia. Dodatkowo podczas tego incydentu jeszcze jeden pojazd uderzył w inny samochód zabezpieczający wypadek – mówi sierż. szt. Łukasz Kloc, pełniący obowiązki rzecznika prasowego w Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach.
Nie przeocz
Ranni zostali policjanci, którzy zabezpieczali miejsce zderzenia.
W jakich okolicznościach dochodziło do kolejnych wypadków?
Łukasz Kloc, tłumaczy że pierwsze zdarzenie miało miano kolizji, kolejne dwa zostały zakwalifikowane jako wypadki. W zderzeniu zostały ranne trzy osoby. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe, na szczęście żadnemu z uczestników nic poważnego się nie stało. Sierż. szt. Łukasz Kloc tłumaczy, iż gdyby kierowcy zachowali odpowiednie środki ostrożności do wypadków nie doszłoby.
Apelujemy, by nie oglądać takich wypadków, a tym bardziej nie robić im zdjęć, ani nie nagrywać. Dzisiejsze dwa kolejne incydenty są takimi, w których ktoś najzwyczajniej się zagapił na poboczny wypadek. – dodaje Łukasz Kloc.
Droga w kierunku Wrocławia została już odblokowana. Pojazdy, które uczestniczyły w wypadkach zostały przetransportowane na boczne pasy, tak by nie blokować ruchu. Odcinek zaczyna się odblokowywać.
Musisz to wiedzieć
