- Z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie otrzymaliśmy wyniki badań krwi ofiar zdarzenia w Tryńczy. Ustalono, że Sławomir G. do którego należał samochód miał 1,81 promila alkoholu we krwi. Drugi z mężczyzna Bogusław K. miał 1,84 promila alkoholu we krwi. Badania krwi nastolatek nie wskazały obecności alkoholu - mówi w rozmowie z portalem nowiny24.pl Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Prokuratura nie ma stuprocentowej pewności, że w chwili wypadku za kierownicą tico siedział jego właściciel, 24-letni Sławomir G.
- To duże prawdopodobieństwo. Na nagraniu z monitoringu na stacji benzynowej widać, że to on był kierującym - dodaje prokurator Pętkowska.
W najbliższym czasie prokuratura otrzyma wyniki badań krwi na obecność narkotyków. Niedługo gotowa powinna być ekspertyza biegłego ds. ruchu drogowego, która poda okoliczności wypadku, przybliżoną prędkość samochodu oraz mechanizm w wyniku którego tico stoczyło się z drogi do rzeki.
Strażacy wydobyli z Wisłoka w Tryńczy samochód, którym miały...
Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód zanim wpadł do rzeki, dachował. Ciała ofiar były przemieszane.
W daewoo tico były ciała 19-letniej Klaudii, 18-letniej Dominiki i jej 16-letniej siostry Anny, 27-letniego Bogusława i 24-letniego Sławomira. Wszyscy znali się przed tragicznym zdarzeniem i byli mieszkańcami gminy Tryńcza.
W Tryńczy pożegnano 18-letnią Dominikę i 16-letnią Anię. Był...
Według śledczych samochód ostatni raz był widziany 25 grudnia o godz. 20.30 na stacji benzynowej w Wólce Małkowej. W tico byli tylko dwaj mężczyźni.
Żadna z ofiar nie doznała poważnych obrażeń ciała, które mogłyby skutkować ich zgonem. Wszystkie ofiary zginęły w wyniku utonięcia.
Prokuratura Okręgowa w Przemyślu prowadzi śledztwo w kierunku spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
ZOBACZ TEŻ:
Na rzece Wisłok w Tryńczy trwają poszukiwania zaginionych nastolatek