https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek zablokował południowy Kraków [AKTUALIZACJA]

Marian Satała, Katarzyna Ponikowska
Od rana na ulicy Tynieckiej tworzył się wielki korek
Od rana na ulicy Tynieckiej tworzył się wielki korek Marcin Makówka
Piątek upłynął krakowskim kierowcom w gigantycznych korkach. Utrudnienia w ruchu spowodowane były tragicznym wypadkiem, do którego doszło ok. godz. 5 na autostradzie w pobliżu węzła tynieckiego.

Czytaj także: Szkieletor ciągle straszy w Krakowie [ZDJĘCIA, VIDEO]

Kierowca tira jadący w kierunku Balic, podczas wyprzedzania innego pojazdu, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w barierkę. Odbił się od niej, zjechał na prawą stronę drogi i wpadł do rowu. Naczepa zgniotła kabinę. Kierowca tira, 56-letni mieszkaniec Dębicy zginął na miejscu. Metalowe elementy przewożone samochodem rozsypały się po jezdni, tarasując przejazd. Policja kierowała auta na objazdy, co powodowało korkowanie się okolicznych dróg.

- Szybciej bym dotarł do Krakowa pieszo - denerwuje się Szymon Sikorski, który jechał ze Skawiny dwie godziny i 45 minut. Z domu wyjechał około godz. 7 rano. Utknął w korku już na ul. Krakowskiej w Skawinie. Dalej nie było lepiej. - Zwykle pokonuję tę trasę w 20 minut - mówi pan Szymon.

Agnieszka jechała z Rżąki do Balic. Spieszyła się do samolotu, ale autostrada praktycznie stała. Przejechanie 3 km trwało 1,5 godziny. - Przy rozjeździe w Sidzinie policja skierowała nas na objazd w kierunku miasta. Nie miałam już szans zdążyć na lot - opowiada.

Marcin wyjechał z osiedla Europejskiego tuż po godz. 9 - Miałem jechać ul. Bobrzyńskiego, ale kiedy zobaczyłem korek, pojechałem w kierunku Tynieckiej - opowiada. - Tam jednak nie było lepiej, korek ciągnął się aż do mostu Zwierzynieckiego. Mężczyzna, pokonywał ten odcinek 45 min. Normalnie przejazd Tyniecką zająłby mu jakieś 5 minut.

Nie lepiej było na ul. Kobierzyńskiej. - Trzy przystanki autobus jechał 25 min - mówi Dorota Pacucha, która przy Tesco z ulgą przesiadła się do tramwaju. - Kolosalne zamieszanie było w komunikacji miejskiej w południowo-zachodniej części Krakowa - przyznaje Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK. - Wszystkie autobusy jadące w kierunku Skawiny i Tyńca były opóźnione. Z utrudnieniami spotkali się pasażerowie korzystający z około 10 linii autobusowych.

Ruch na lewym pasie autostrady A-4 w kierunku Katowic wznowiono po godz. 10.15.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grubomieszczanin
Anka,trucker cichy,edir23,x,RAX,francjosef - wszyscy macie po trochu rację, ale gdyby na całej długości obwodnicy były 3 pasy w każdym kierunku (jak od w. wielickiego do w. łagiewnickiego) mogłoby do wypadku nie dojść. Szkoda, że niedawna przebudowa OA niczego pod tym wzglądem nie zmieniła. Ponieważ w poprzedniej pracy kilka razy w tygodniu jeździłem z Kostrza na lotnisko, a teraz prawie co dzień z Qr2nowa do Zabierzowa dojeżdżam, wiem jak wygląda wyprzedzanie ciężarówek przez ciężarówki i blokada dla innych szybszych użytkowników obwodnicy. Inna sprawa iż niektórzy jeżdżą jakby byli w Niemczech, gdzie jak wiadomo ograniczenia prędkości na autosradach nie ma...
A wczoraj dzięki Policju za sterowanie ruchem na wyjeździe z w. skawińskiego, ale szkoda że w Opatkowicach nie kierowali na objazdy - nie jechałbym do pracy 2,5 h...
A
Anka
nie miałam nigdy do czynienia z dużymi samochodami, widzę jednak często, jak zachowują się na drodze. Sorry, ale kierowcy takich samochodów jeżdżą szybko i ryzykownie. Pewnie muszą, bo termin, dostawa i tak dalej, ale to niestety doprowadzi tylko do dalszych tragedii....
t
trucker cichy
francjosef.........nie znasz do końca przyczyny ,a już próbujesz oceniać(typowy polski fachowiec),WIDAĆ ,że nie miałeś do czynienia nigdy z dużymi pojazdami..............Ta "Twoja" teoria w przypadku jak to nazwałeś "podmuchu"jest z kosmosu..........Oceny pozostaw TYM,którzy znają się na swoim fachu i mają pojęcie o tej robocie...............WSPÓŁCZUCIE DLA RODZINY....
e
edir23
jeden wypadek i pół miasta stoi?????????????? chyba coś nie funkcjonuje jak trzeba
x
x
codziennie jezdze do pracy i z pracy obwodnica i codziennie obserwuje imbecyli i ich wyczyny na drodze.
kierowcy tirow to juz wybitnie potrafia wykazac sie fantazja, nie myslac o zagrozeniu na drodze
R
RAX
Szkoda człowieka który zginął ;(( świeć panie nad jego duszą a korki przeminą choć szczęśliwy z faktu iż o ponad półtorej godziny dłużej do Krakowa jechałem nie byłem. Choć fakt pozostaje że duża część kierowców na obwodnicy jeździe jak chce nie zważając na warunki pogodowe, wiem bo poruszam się nią codziennie.
f
francjosef
Polska- to kraj w którym kierowcy dużych ciągników z naczepami wyprzedzają się z różnicą prędkości ok 3 km/h...Ambicja? Głupota? W tym przypadku głupota, w tv trąbią, że to podczas wyprzedzania było. Naśliskiej drodze i w takich warunkach jak dzisiaj podmuch powietrza wybija taki pojazd z toru jazdy.
A
Ala
Ja współczuję rodzinie kierowcy....
x
x
wspolczuje tym, co wlasnie probuja dojechac do pracy autostrada
korek pewnie nie ma juz konca
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska