Gospodarzem zlotu i jednego z przystanków na trasie imprezy, był wspomniany ośrodek Kasina Ski.
- Gościliśmy ponad 30 załóg. Auta zrobiły niesamowite wrażenie nie tylko na nas, ale również na mieszkańcach. Były porsche, był lincoln. Widać wielką pasję właścicieli, biorą w tym udział całe rodziny, a miłość do aut przekazywana jest z pokolenia na pokolenie – przyznał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Grzegorz Lenartowicz, rzecznik prasowy Grupy Pingwina, w skład której wchodzi ośrodek.
Jak dodał nasz rozmówca najstarszy z samochodów pochodził jeszcze z lat 60-tych XX. wieku - był to Triumph TR3A z 1960 roku, a niemal równie wiekowym pojazdem były Porsche 911 z 1966 roku czy Innocenti Mini Minor z 1968 roku. Szczęśliwie dopisała pogoda, tak istotna przy organizacji tego typu imprez.
- Żadne z aut nie popsuło się, a przecież każde z nich ma już słuszny wiek. Z pewnością był to fajnie spędzony czas w gronie pasjonatów – podsumował.
Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

- Piotr z Męciny zaśpiewał w „Szansie na sukces”. Jak mu poszło? „Byłeś genialny!”
- Trasy narciarskie wokół Mogielicy znów kuszą! Zima powróciła
- Kłótnia o wyniki Eurowizji. Mógł być jeszcze jeden zwycięzca. Spod Limanowej!
- Pomaga Ukrainie, przypłacił to zawałem, ale chce to robić nadal. To limanowski radny
- Betonoza ustąpi zieleni. Prace na rynku w Tymbarku postępują. Wójt chwali
- Podróżnik z Mszany zdradza przepis na… napój wyskokowy z banana