W piątek po południu nastała kalendarzowa jesień i zaczęły się nocne ochłodzenia, a już w sobotę sądeccy strażacy zaczęli być wzywali do typowo jesiennych pożarów sadzy w kominach.
O godz. 17.20 w sobotę oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał ogniowe larum z miejscowości Polna w gminie Grybów.
Tam zapalenie się sadzy w kominie groziło przerzuceniem się płomieni na dach i cały dom. Do gaszenia wyruszyły znajdujące się najbliżej ochotnicze straże pożarne z Polnej i Stróż. Jako wsparcie przybył wóz gaśniczy PSP z Nowego Sącza.
Dopiero po dwóch godzinach walki z ogniem sytuacja została opanowana.
O godz. 18.01 zgłoszenie o zapaleniu się sadzy w kominie domu jednorodzinnego dotarło do strażaków z ul. Sucharskiego w Nowym Sączu. Do akcji pospieszył zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 PSP w Nowym Sączu. W tym przypadku strażakom wystarczyła godzina, by stłumić ogień.
Pan Szkaradek Andrzej , może zaapeluje do ludzi o niepalenie śmieci, a ten plakat antyklimatyczny ....?
F
Fyda i Zaryczny
Jak Pietrek kopci Lucyne w gliniok to tyz jej sadza leci i smrod jak diabli. Caly lasek zadymiony scypie w ocy ze hej ino wiewiórki spier.... w osiedle
G
Gość
Jak Pietrek "kopci " Lucyne w gliniok w lasku to z jej komina tyz leci sadza i smród co nie miara . Coły lasek wtedy zadymiony i szczypie w ocy .