Do zdarzenia doszło w piątak 23 kwietna na Alejach 3 Maja w Zakopanem. Strażnikowi miejskiemu, który wracał akurat z pracy do domu, drogę zajechał jadący z przeciwka, gwałtownie skręcający w lewo samochód. Funkcjonariusz wjechał na parking za tym pojazdem, aby zwrócić uwagę kierowcy, że o mały włos nie doprowadził do zderzenia czołowego.
- Szybko okazało się, co było powodem tak nieprzewidywalnego manewru. Mężczyzna po opuszczeniu auta chwiał się na nogach, strażnik miejski wyczuł też od niego silny zapach alkoholu - informuje asp. Krzysztof Waksmundzki z zakopiańskiej policji.
Amator jazdy z promilami zdawał sobie sprawę z tego, co może go czekać, dlatego najpierw wszczął awanturę, a następnie próbował uciec. Strażnik miejski zachował zimną krew i nie pozwolił uciec pijanemu.
Okazało się, że 31-letni mieszkaniec gminy Poronin miał we krwi grubo ponad dwa i pół promila alkoholu. W dodatku w przeszłości zostały mu cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Ponieważ cały czas się awanturował i odgrażał, policjanci podjęli decyzję o jego zatrzymaniu. Za jazdę pod wpływem alkoholu i pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień, mężczyźnie grozi kara dwóch lat więzienia.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
