Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Burmistrz zwalnia. Z urzędu wyleciała m. in. Halina Dyka

Tomasz Mateusiak
Nowe władze Zakopanego na dobre wzięły się za wymianę kadr. Burmistrz stolicy Tatr systematycznie obsadza zaufanymi ludźmi nie tylko kluczowe wydziały w magistracie, ale też rady nadzorcze spółek, w których udziały ma miasto.

Do widzenia urzędniku...
Agnieszka Sługocka (Biuro Współpracy Europejskiej), Bronisław Bublik (wydział inwestycji), Renata Szych (sekretarz miasta) i ostatnio Halina Dyka (naczelnik geodezji). To lista zakopiańskich urzędników wysokiego szczebla, których od początku kadencji zwolnił burmistrz Leszek Dorula.

- Postanowiłem dokonać kilku zmian reorganizacyjnych w wydziałach, co wiązało się ze zmianami personalnymi - mówi burmistrz Dorula. Ostatnia zmiana to utworzenie z wydziału geodezji i planowania przestrzennego dwóch osobnych wydziałów: gospodarki gruntami i biura planowania przestrzennego.

W wyniku reorganizacji pracę straciła Halina Dyka, od 1989 roku naczelnik wydziału geodezji. - Zostałam zwolniona, choć tak naprawdę nie wiem za co. Nie podano mi powodu - mówi urzędniczka.

"Polskie Tatry" na nowo
Zmiany nie dotyczą jednak tylko samego magistratu. W poniedziałek na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki Polskie Tatry (jej właścicielami są skarb państwa - 72 procent udziałów i miasto Zakopane - 28 proc.) burmistrz Dorula odwołał dotychczasowych przedstawicieli gminy w radzie nadzorczej - adwokatów Michała Kołodziejskiego i Andrzeja Wróbla, których przed laty nominował poprzedni burmistrz Janusz Majcher.

- Misja tych panów się skończyła i dziękuję im za pracę dla miasta - powiedział "Krakowskiej" burmistrz Dorula. - Panowie Kołodziejski i Wróbel jakiś czas temu sami do mnie przyszli i zdali relację z tego, co dzieje się w spółce. Powiedzieli też, że skoro jest nowy burmistrz to oni uważają, że ich misja się skończyła i powinienem wyznaczyć ich następców, do których będę miał zaufanie. Teraz w radzie "Polskich Tatr" w moim imieniu zasiada Małgorzata Kabata-Żbik (była naczelnik Urzędu Skarbowego w Zakopanem, a obecnie dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie) a także mój asystent Grzegorz Cisło.

Odeszli czy wylecieli?
Odwołani sprawę widzą jednak inaczej. - Faktycznie przyszliśmy zdać relację z tego co dzieje się w spółce burmistrzowi. Uważaliśmy, że taki jest nasz obowiązek. Absolutnie nie podaliśmy się jednak do dymisji - mówi mec. Kołodziejski. - Gdybym chciał odejść z funkcji w radzie, zrobiłbym to sam, a nie czekał na odwołanie. Cóż, stało się, jak się stało. Życzę swym następcom powodzenia.

Burmistrz zdania jednak nie zmienia. - Mam wizję rozwoju spółki Polskie Tatry. Chcę by miasto przejęło udziały skarbu państwa. By tak się stało, muszę mieć w radzie nadzorczej zaufanych ludzi. Zresztą chcę mieć takich też w innych spółkach, dlatego nie wykluczam kolejnych zmian - mówi.

Oni się zabezpieczyli
Nietrudno się domyślić, że chodzi o Łukasza Chmielowskiego z zarządu Polskich Kolei Górskich i Andrzeja Kaweckiego, dyrektora Biura Promocji Miasta. Obaj już dziś pewnie nie pracowaliby dla miasta, gdyby nie to, że wcześniejsze zwolnienie oznacza konieczność wypłaty odszkodowań. Dlatego, jak mówi Dorula, najpierw chce sprawdzić, czy gdy dokona zmian, bilans zysków i strat wyjdzie dla miasta na plus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska