Od jakiegoś czasu pojawiają się informacje, że organizatorzy - Instytut Studiów Wschodnich - są niezadowoleni z warunków jakie może tak prestiżowej imprezie zaproponować Krynica. I dlatego rozgląda się za inną lokalizację. Pod uwagę brane są takie miasta jak Sopot, czy Kołobrzeg, a teraz do rywalizacji chce się również włączyć Zakopane.
W tym roku po zorganizowaniu XIX Forum Ekonomicznego w Krynicy wygasła umowa pomiędzy organizatorami tej prestiżowej imprezy a samorządem miasta. Być może za rok jubileuszowa impreza odbędzie się gdzieś indziej.
Organizatorzy forum są bowiem niezadowoleni z warunków, jakie mają w Krynicy - budynek tzw. Pijalni Głównej daleko odbiega od europejskich standardów jeśli chodzi o miejsce na organizowanie tak prestiżowych imprez. O forum chce powalczyć Zakopane.
- Będę robił wszystko, aby organizatorom złożyć taką ofertę - deklaruje Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Uważam, że jesteśmy w stanie doskonale zorganizować tak prestiżową imprezę. O Forum Ekonomicznym w Krynicy mówi się, że to "polskie Davos" a ja uważam, że jesteśmy w stanie pobić to szwajcarskie miasto. Zakopane ma swój urok i ma wszelkie predyspozycje, aby stać się stolicą takich prestiżowych spotkań.
Aspiracje władz Zakopanego popiera również i starosta tatrzański, który jednak wskazuje i na słabą stronę naszej kandydatury - brak hali kongresowej. - Generalnie Zakopane jest gotowe do takich wyzwań - mówi nam starosta Andrzej Gąsienica Makowski. - Trzeba jednak ruszyć szybko z budową hali kongresowej.
Takie forum wymaga obiektów o najwyższym standardzie. Tu trzeba mieć salę na minimum tysiąc osób. Oczywiście i teraz mamy już kilka sal, gdzie zmieści się po pięćset osób, ale to tylko doraźnie może załatwić sprawę.
Sami mieszkańcy są dość sceptyczni. - Takie forum to zyski dla wąskiej grupy ludzi mających luksusowe hotele - mówi zakopiańczyk Andrzej Galica. - Zwykłym ludziom z tego nie skapnie nic. A poza tym gdzie to forum zrobią? Zaproszą prezydentów i premierów pod namiot festiwalowy?
