https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To najbardziej tajemniczy hotel na Podhalu. W PRL był zamkniętym ośrodkiem rządowym. Ostatnio zagrał w szpiegowskim serialu "Przesmyk"!

Łukasz Bobek
Hotel Tatry na Polanie Zgorzelisko. Widok z sali restauracyjnej.
Hotel Tatry na Polanie Zgorzelisko. Widok z sali restauracyjnej. Polskie Tatry
Tam gościł Edward Gierek i inni najwyżsi rangą komunistyczni notable. Ośrodek był ich azylem. Mówi się, że został przygotowany jako schron przeciwatomowy dla PRL-owskiej wierchuszki. Miał podwójne zasilanie, potężne zbiorniki na paliwo i tajemnicze zamurowane drzwi w szybie windy. Dziś Hotel Tatry na Polanie Zgorzelisko jest otwarty dla wszystkich. I przyciąga nie tylko miłośników architektury minionej epoki. Jest zaprojektowany w taki sposób, że z każdego pokoju rozciąga się niesamowity widok na panoramę Tatr. Ostatnio obiekt zagrał nawet w szpiegowskim serialu "Przesmyk"!

Spis treści

Z pewnością to jeden z ciekawszych ośrodków wypoczynkowych na Podhalu. I to nie tylko jeśli chodzi o jego położenie na szczycie polany, pośród lasów, z dala od turystycznego zgiełku Podhala. Ale przede wszystkim przez wzgląd na swoją tajemniczą historię. Obecny hotel Tatry na Polanie Zgorzelisko powstał jako ośrodek rządowy dla notabli z okresu PRL. Był ściśle chroniony, dostęp tak miało niewiele osób.

Hotel Tatry odcięty od świata, tak by się ukryć

Hotel Tatry to pokaźnych rozmiarów ośrodek wypoczynkowy na Polanie Zgorzelisko w Małym Cichem. Znajduje się na szczycie, otoczony lasami. Obecnie miejsce to zmienia się w turystyczne centrum gminy Poronin. Od lat w sąsiedztwie hotelu działa stacja narciarska, a obecnie powstaje wieża widokowa. Gdy jednak hotel powstawał, było tak zaledwie kilka góralskich domów i same lasy. Można by powiedzieć, że było to idealne miejsce, żeby się schować, odciąć od świata zewnętrznego, ukryć.

Zapewne taki cel przyświecał PRL-owskiej władzy, gdy zdecydowała się postawić ten monumentalny gmach. Pomysł budowy rządowego ośrodka zrodził się w latach 60. XX wieku. W 1969 zaprojektował go Stanisław Miroszewski. Budowa zakończyła się 1975 roku. Na ówczesne czasy był to na wskroś nowoczesny obiekt, a do tego - od samego początku - wyjątkowo tajemniczy.

Obiekt odwiedzali komunistyczni dygnitarze z Edwardem Gierkiem na czele. Zwykli zjadacze chleba nie mieli tam wstępu. Był otoczony płotem z drutem kolczastym, a jak przyjeżdżali najważniejsi komunistyczni politycy, hotel ochraniało wojsko.

Podwójne zasilanie, zbiorniki na opał, zamurowane drzwi

Dzięki budowie tego ośrodka na Zgorzelisku pojawił się prąd, bieżąca woda. Na drodze dojazdowej wylano także asfalt. Budynek posiadał podwójne zasilanie w energię elektryczną, specjalnie opracowaną wentylatornię, która – jak się okazało – była zaprojektowana tak, by obsłużyć trzykrotnie większą kubaturę niż miał sam hotel. Były także zbiorniki na opał – na tyle duże, że miały zabezpieczyć ogrzewanie budynku przez bardzo długi czas izolacji. Wewnątrz ponoć znajdują się zamurowane drzwi w szybie windy. Ponadto nie odnaleziono nigdy pełnych planów architektonicznych obiektu. To wszystko jeszcze mocniej pobudza wyobraźnię. Dla wielu jest to także znak, że ten ośrodek nie był pierwszym lepszym miejsce do wypoczynku dla PRL-owskich elit. Mówi się, że miał on pełnić funkcję schronienia na wypadek wojny. Od lat krążą legendy, że pod hotelem znajduje się schron przeciwatomowy. Nikt do tej pory oficjalnie tego nie potwierdził.

PRL-owski duch wewnątrz pozostał

Wnętrza hotelu – jego pokoje, wspólne przestrzenie, jadalnia - zostały wykonane w najwyższym jak na ówczesne czasy standardzie. W większości ta komunistyczna stylistyka została zachowana.

- Hotel zaskakuje już w progu, gdzie od razu widać przepiękne marmury polskie. W holu, nad wejściem góruje długi fryz z metalu Bronisława Chromego, okrągły filar, a na ścianach przykuwają wzrok płaskorzeźby Henryka Burzca. Uwagę gości zwracają przestrzenie, hole oraz półpiętra z oryginalnymi, specjalnie zaprojektowanymi tkaninami cepeliowskimi na ścianach. Atmosferę tworzą też szerokie, niskie fotele z drewnianymi, lakierowanymi podłokietnikami, wykładziny, boazeria, kryształowe żyrandole oraz charakterystyczne telefony z tarczą, które znajdują się w apartamentach – informuje właściciel hotelu spółka Polskie Tatry.

Wystrój hotelu jest celowo utrzymywanych w stylu z czasów PRL. Jest to - oprócz jego położenia - jedna z jego głównych atrakcji.

Hotel Tatry w serialu "Przesmyk"

Co ciekawe, jego tajemniczą PRL-owską historię w ostatnich latach zaczęli doceniać filmowcy. Hotel Tatry był bowiem w ostatnich latach miejscem akcji kilku filmów i seriali. W ostatnim czasie robiono tam zdjęcia do serialu „Przesmyk”, który można oglądać na platformie MAX. Hotel Tatry odgrywa tam rolę Hotelu Toledo w Mińsku, w którym dochodzi do zamachu.

Co ciekawe, w serialu jest wyższy niż rzeczywistości - w postprodukcji dorobiono mu komputerowo dwie kondygnacje. Za to we wnętrzach można było kręcić z marszu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska