Nowe rondo powstawało przez ostatnie miesiące na skrzyżowaniu ulic Karłowicza, Droga na Bystre, Droga na Koziniec, Droga do Olczy i Oswalda Balzera. Roboty były uciążliwe dla mieszkańców i turystów. Skrzyżowanie na Bystrem było bowiem często zamykane, samochody musiały poruszać się objazdami. Tworzyły się spore korki zwłaszcza na dojazdach do centrum miasta.
- Udało się wykonać nakładę asfaltową. Dlatego można było już puścić ruch samochodowym po nowym rondzie. Choć prace jeszcze się nie zakończyły. Robotnicy nadal wykonują tak prace brukarskie - mówi Wojciech Stankiewicz z urzędu miasta w Zakopanem.
Chodzi głównie o wysepki na przejściach dla pieszych. Te roboty jednak nie utrudniają poruszania się samochodów. - Prace zostaną zakończone przed świętami. Jednak na wiosnę trzeba będzie wrócić na rondo, by wykonać prace związane z zielenią - zapowiada Wojciech Stankiewicz.
Nowe skrzyżowanie pochłonęła w sumie 5,8 mln zł, z czego 2,8 mln to zewnętrzne dofinansowanie jakie udało się miastu pozyskać
Miejscowi kierowcy generalnie pozytywnie oceniają nowe rondo. - Z pewnością było ono potrzebne. Pozwoli płynniej włączyć się do ruchu zwłaszcza dla kierowców jadących z Drogi do Olczy. Do tej pory w szczytach sezonu tworzyły się tam spore korki - mówi pan Andrzej, kierowca busa pasażerskiego w Zakopanem.
Zdaniem kierowców na rondzie mogą mieć kłopoty kierowcy dużych samochodów - np. tirów, czy autobusów. - Te łuki i jezdnia są dość wąskie. Będą musieli nieźle się nakombinować - dodają busiarze.
Urzędnicy zaznaczają, że nie dało się zrobić większego ronda z uwagi na ukształtowanie terenu, okoliczne domy, jak układ ulic dochodzących do nowo powstałego skrzyżowania.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
WIDEO: Krótki wywiad
