To drugi tam intensywny atak zimy w ostatnich tygodnia. W nocy z czwartku na piątek spadło blisko 50 centymetrów śniegu i nadal sypie. Taka aura może utrzymać się jeszcze przez weekend.
Czytaj także:
Śnieg zaskoczył z rana wielu zakopiańczyków. Pierwsze co trzeba było zrobić, to złapać łopatę i odśnieżać. - Ja rano nie mogłem otworzyć drzwi do samochodu, bo tyle spadło śniegu - mówi Zbigniew Balicki, kierowca z Zakopanego.
Po drogach jeździ się ciężko. Nie lepiej mają piesi. Ci muszą chodzić o drogach, bo chodniki są zasypane. Od rana służby drogowe starają się udrożnić miasto.
W górach zaś obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
Według prognoz śnieg ma sypać także przez weekend.