Do zakopiańskich policjantów przyszła mieszkanka Zakopanego, która przyniosła znalezioną saszetkę. Jakież było zdziwienie funkcjonariuszy, kiedy oprócz rzeczy osobistych i pieniędzy, w środku znaleźli charakterystyczny susz roślinny w kilku opakowaniach.
- Nie minęło kilka godzin, kiedy do komendy po swoją zgubę zgłosił się właściciel. Początkowo 38-latek z województwa opolskiego w rozmowie z policjantami stwierdził, że cała zawartość saszetki jest jego własnością. Później jednak oświadczył, że torebki z suszem nie należą do niego - informuje asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Po wykonaniu testu policjanci potwierdzili swoje podejrzenia dotyczące pakunków w saszetce. Znajdowało się tam ponad 5 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany, przedstawiono mu zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: