
Jak pomóc na drugim etapie żałoby?
Tutaj nadal najważniejsza jest empatyczna obecność. Empatyczna, czyli taka, w której przyjmujemy przede wszystkim rolę słuchacza i pozwalamy osobie w żałobie wyrażać emocje, bez uspokajania jej i pocieszania.
Osoba w żałobie doświadcza na tym etapie trudnych emocji, dlatego wspierając ją, musimy pamiętać, że jej gniew jest spowodowany utratą – w związku z tym nie bierzmy do siebie niemiłych słów które mogą paść w naszym kierunku. Wykażmy się zrozumieniem lub to przemilczmy.
Na tym etapie musimy też jednak zadbać o siebie, ponieważ towarzyszenie osobie w żałobie może być obciążające psychicznie – powinna ją wspierać więcej niż jedna osoba.

Etap III: Dezorganizacja
Trzeci etap żałoby to czas, w którym doświadczane są różne emocje, często przychodzące nagle i niespodziewanie. Gniew ustępuje miejsca przygnębieniu, smutkowi i apatii. Wciąż jednak osoba w żałobie jest płaczliwa i drażliwa, a często też po prostu zmęczona.
Na tym etapie żałoby codzienna aktywność i praca mogą powodować trudności, pojawiają się także kłopoty ze snem i apetytem. Osoba pogrążona w żałobie na etapie dezorganizacji często wspomina zmarłego, a czasem może mieć wrażenie, że jej bliski wciąż żyje lub rozmawiać z nim.

Jak pomóc na trzecim etapie żałoby?
Nadal przede wszystkim należy być i pozwalać osobie w żałobie na wyrażanie i odreagowanie emocji. Etap dezorganizacji i związane z nim trudności w codzienności sprawiają, że towarzysząc żałobnikowi, musimy zadbać o jego higienę, przypominając mu o odpoczynku czy jedzeniu, a często także należy odciążyć go w codziennych czynnościach.
Po śmierci bliskiego, konieczne jest zastąpienie pełnionych przez niego ról – możliwe, że i w tym trzeba będzie pomóc, jeśli osoba w żałobie nie będzie w stanie w tym momencie zająć się tym i np. płacić rachunki.

Etap IV: Reorganizacja
Czwarty, ostatni etap żałoby, to moment, w którym następuje coraz większe pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby i odnalezienie siebie na nowo. Trudne emocje pojawiają się rzadziej, mniej gwałtownie i nie są już tak bolesne. Osoba po stracie zaczyna w końcu podejmować nowe role i nowe aktywności oraz wchodzić w nowe relacje. Na nowo mocy nabierają zainteresowania, pojawiają się też nowe. Poczucie winy może jednak wzbudzać zapominanie zmarłego.