Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast złotych godów ma wyrok za zabójstwo żony

Artur Drożdżak
Krakowski Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że 73-letni Andrzej D. jest winny zabójstwa swojej żony Stanisławy. Mężczyzna usłyszał właśnie wyrok pięciu lat więzienia. Orzeczenie nie jest prawomocne.

Tragedia, która rozegrała się 3 września 2011 r., stała się głośna w mediach, bo małżonkowie miesiąc później mieli odebrać medal za długoletnie pożycie małżeńskie.

Parą byli ponad 50 lat, mieszkali z rodziną w niewielkim domu w Osielcu koło Suchej Beskidzkiej. Wszystko robili razem: chodzili do kościoła na pierwszą mszę o 7.00 rano, bywali na festynach. Razem też pili. Nawet nóż o dwudziestocentymetrowym ostrzu firmy Gerlach, narzędzie zbrodni, kupili wspólnie w sklepie w Jordanowie.

W dniu tragedii pokłócili się o ilość wypitego alkoholu. Andrzej D. przyniósł dwie butelki od znajomego, u którego odbywało się wesele. Butelki miały etykiety "wódka weselna". Mąż i żona pili z jednego kieliszka. Andrzej D. miał już dość, ale żona nalegała, by nie przestawali. Zaczęły padać wyzwiska. Z obu stron. Byli sami w pokoju. W pewnej chwili 73-latek chwycił leżący na ławie nóż i zadał nim jeden cios żonie. Stanisława D. siedziała wtedy na rozłożonej wersalce. Po uderzeniu mężczyzna wyszedł przed dom, wrócił, po kilkudziesięciu minutach zawołał syna.

- Z babką jest coś źle - rzucił. Syn przystąpił do reanimacji matki. Miał w tym wprawę, bo był ratownikiem medycznym. Na pomoc było jednak za późno, 74-letnia kobieta zmarła.

Jak mówi Jerzy Procner, szef Prokuratury Rejonowej w Suchej Beskidzkiej, do zadania śmiertelnego ciosu doszło, gdy żona oblała twarz zdenerwowanego Andrzeja D. kieliszkiem wódki. - Mężczyzna stracił nad sobą panowanie. Złapał za kuchenny nóż i zadał pokrzywdzonej cios w klatkę piersiową - mówi prokurator.

Policja szybko zjawiła się na miejscu. Andrzej D. został zatrzymany i aresztowany. Podawał kilka możliwych wersji zdarzenia. Przybyłym lekarzom powiedział, że żona przypadkowo nabiła się na nóż podczas przygotowywania kanapek. W prokuraturze Andrzej D. przyznał się do winy, ale twierdził, że nie chciał żony pozbawić życia. Cios zadał odruchowo, na oślep, bo niczego nie widział mając oczy zalane alkoholem.

Podczas eksperymentu procesowego na miejscu zbrodni nie był jednak w stanie pokazać, jak doszło do tragicznego zdarzenia i w której ręce trzymał nóż. Zasłaniał się niepamięcią i wypitym alkoholem. Nie był też w stanie wyjaśnić, dlaczego zwlekał blisko 20 minut z udzieleniem pomocy żonie i powiadomieniem rodziny o tym, co się stało w pokoju.

Potem Andrzej D. zmienił linię obrony i przekonywał, że żona sama popełniła samobójstwo. W końcu przed sądem nie przyznawał się do winy i sugerował, że ktoś inny jest zabójcą. Sprawca miał wejść do domu, zabić Stanisławę D. i zniknąć. - Byliśmy razem 50 lat. Niemożliwe, bym to ja coś takiego zrobił żonie - opowiadał oskarżony.

Sąd uznał inaczej i przyjął, że mężczyzna jest winny zbrodni z zamiarem ewentualnym. Nie chciał zabić, ale skutek ciosu nożem okazał się śmiertelny. Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Przyjął też, opierając się na opiniach biegłych psychiatrów, że mężczyzna dokonał zbrodni mając ograniczoną poczytalność. Prokurator domagał się dla Andrzeja D. kary sześciu lat więzienia, sąd wydał wyrok o rok niższy. Adwokat oskarżonego już złożył wniosek o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia. Zapewne będzie apelował od wymiaru kary.

Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie został ustanowiony w 1960 r. Nadawany jest osobom, które przeżyły 50 lat w jednym związku małżeńskim. Medale nadane małżonkom D. wciąż są do odebrania w urzędzie w Jordanowie. Wójt Stanisław Pudo przypomina, że zostały przyznane, gdy kobieta jeszcze żyła. Jego zdaniem nadania orderu nie można cofnąć.

Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP informuje, że jeśli mężczyzna zostanie skazany prawomocnym wyrokiem sądu, powinna zostać wszczęta procedura pozbawienia go odznaczenia. Kancelaria Prezydenta podaje, że w sytuacji, do jakiej doszło w gminie Jordanów, to wojewoda małopolski powinien wystąpić z wnioskiem o pozbawienie odznaczenia, ale organem inicjującym powinien być wójt gminy. Czy tak się stanie, nie wiadomo.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska