Po raz pierwszy w okresie przygotowawczym zagrał Michał Rakoczy, który wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski z kontuzją. Pierwszy mecz rozegrał też Paweł Jaroszyński, który borykał się z urazem.
Trener Jacek Zieliński postawił na ofensywny skład. „Pasy” zdobyły gola za sprawą Arttu Hoskonena po asyście Janiego Atanasova. Rywale wyrównali w samej końcówce meczu.
- Na pewno bardzo dobrze czuje się fizycznie – mówi Mateusz Bochnak, podsumowując zgrupowanie. - Zacząłem występować coraz częściej na wahadle, granie przy linii bardzo mi służy. Jestem skrzydłowym, ale tu gramy innym ustawieniem. Powoli przystosowuję się na wahadło. Coraz lepiej to wygląda. Im więcej minut na tej pozycji, tym łatwiej. Zmęczenie jest, ale obciążenia były dopasowane do nas w odpowiedni sposób. Teraz będzie okres łapania świeżości. Mecze ligowe to inna dawka adrenaliny, inny bodziec, mam nadzieję na supermecz w Mielcu.
- To był ciężki obóz – mówi Arttu Hoskonen. - Wiele ćwiczyliśmy, ale atmosfera była bardzo dobra, czujemy się dobrze. Czekam już na sezon. Okres przygotowawczy jest krótszy niż w Finlandii, gdzie trwa 4 miesiące, a tu miesiąc.
- Czuję się naprawdę dobrze – dodaje inny defensor Cornel Rapa. - To były dobre przygotowania. Czuję się świetnie, a to jest najważniejsze. Liczę, że uda się to przenieść na mecze ligowe i wygrywać Ważne jak zaczynasz. W zeszłym sezonie świetnie zaczęliśmy, a to jest najważniejsze. Musimy wygrać a potem mamy przerwę z powodu meczu Legii w pucharach. Mamy czas, żeby popracować i czekać na kolejne spotkanie.
„Pasy” wracają do Krakowa, a w piątek o godz. 17 w Cracovia Training Center czeka ich ostatni mecz kontrolny przed liga – zmierzą się z Rużomberokiem. A 22 lipca już ligowe spotkanie w Mielcu ze Stalą.
Cracovia – Mlada Boleslav 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Hoskonen 15, 1:1 Hilal 88.
Cracovia (skład wyjściowy): Madejski – Hoskonen, Jugas, Ghita – Bochnak, Rakoczy, Oshima, Atanasov, Jaroszyński – Kallman, Makuch.
