WIDEO: Samochody używane. Wiemy, na które marki trzeba najbardziej uważać. Sprawdź
Źródło: TVN Turbo/xnews
Aktualizacja godz. 11:25

Na dojeździe do mostu z ciężarówek wysypywane jest kruszywo, z którego formowane będą zapory uniemożliwiające wjazd na most
Aktualizacja godz. 11:15

Ostatnie samochody przejechały mostem. Policja wstrzymała ruch
Zakaz poruszania się po moście dotyczy nie tylko ruchu kołowego, ale także pieszych oraz rowerzystów.
- Most jest w stanie krytycznym, nawet przy ruchu pieszych nie jest bezpieczny – poinformował prof. Tomasz Siwowski z Politechniki Rzeszowskiej, który przygotowywał ekspertyzę dotyczącą stanu technicznego przeprawy. - Są to bardzo groźne uszkodzenia, pęknięcia konstrukcji stalowej, pęknięcia spoin, one po prostu pękają, a pękanie narasta w ciągu geometrycznym z dnia na dzień i tego procesu nie można zatrzymać. Mówimy stop, bo robi się groźnie, stop, bo poziom bezpieczeństwa tego mostu jest bardzo niski. Nawet pod ciężarem własnym mostu poziom bezpieczeństwa jest krytyczny - dodaje profesor.
Most będzie wyłączony z użytkowania do czasu, kiedy wykonany zostanie jego generalny remont. Może to jednak potrwać nawet dwa lata, a koszt remontu jest szacowany na 30 mln zł. - Podjęliśmy już starania o pozyskanie takich środków. W przyszłym roku powstałby projekt, zaś zakończenie remontu nastąpiłoby z końcem 2021 roku. Później byłoby możliwe wznowienie na moście ruchu samochodów do 3,5 tony - zaznacza Roman Łucarz, starosta tarnowski.
Od dzisiaj kierowcy jak i piesi będą musieli korzystać z alternatywnych dróg.
Policjanci tarnowskiej komendy będą informować kierowców o zamknięciu tego mostu od strony Tarnowa na rondzie ul. Chemicznej oraz skrzyżowaniu ulicy Dunajcowej z drogą wojewódzka 973.
Po drugiej stronie mostu będą obecni w rejonie ronda ze zjazdu z autostrady, na skrzyżowaniu przy stacji Orlen oraz bezpośrednio przed mostem w Ostrowie.
Alternatywnymi drogami objazdowymi pozostają mosty w ciągu autostrady do węzła Tarnów-Centrum, starą „czwórką” czyli drogą krajową DK94 i mostem w Zgłobicach oraz most na Dunajcu w Radłowie w ciągu drogi wojewódzkiej 975.
Z alternatywnych mostów będą musiały korzystać także służby ratownicze - strażacy, pogotowie czy policja, a to może oznaczać dłuższy czas dojazdu do potrzebujących pomocy. Wójt Wierzchosławic będzie starał się o to, aby jedna z karetek stacjonowała w Wierzchosławicach. Samorządowiec przyznaje, że zamknięcie mostu jest dla mieszkańców gminy prawdziwą tragedią. - Jesteśmy prawie dzielnicą Tarnowa, nasi mieszkańcy pracują i uczą się w mieście, są z nim ściśle związani, teraz znacznie wydłuży się ich czas dojazdu – chcąc dostać się do miasta będą musieli pokonać blisko 25 km -oburza się Andrzej Mróz.
Wójt Wierzchosławic podkreślił, iż starostwo powinno starać się, aby w Ostrowie wojsko wybudowało most tymczasowy lub aby powstała kładka dla pieszych i rowerzystów. Gdyby tak się stało prezydent Tarnowa deklaruje, że tarnowskie MPK mogłoby przedłużyć trasę niektórych linii autobusowych do Ostrowa i ułatwić dojazd do Tarnowa mieszkańcom gminy Wierzchosławice.
W wyniku zamknięcia przeprawy od reszty gminy odcięta zostanie m.in. wieś Kępa Bogumiłowicka. Z kolei od strony Tarnowa nie sposób będzie dojechać rowerem do trasy Velo Dunajec.
Zamknięcie mostu spowoduje również większy ruch na niektórych tarnowskich ulicach. Będzie to zbieg ulic Krakowskiej, Koszyckiej i Czerwonej oraz na ulicach Czerwonych Klonów i Kwiatkowskiego, Konarskiego, Narutowicza, Jana Pawła II, Błonie, Spokojnej i Nowodąbrowskiej. Zarząd Dróg i Komunikacji ma w najbliższych dniach zmienić regulację sygnalizacji świetlnej, aby dostosować ją do zwiększonego ruchu z niektórych kierunków.
