Budowa zapory w Rożnowie archiwalne zdjęcia
Archiwalne fotografie pochodzą z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz Fotopolska.eu. Zobaczcie jak te stare fotografie wyglądają w kolorze. Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Decyzja o rozpoczęciu inwestycji została podjęta po wielkiej powodzi w 1934 roku, która spowodowała niepowetowane straty materialne i pochłonęła wiele ofiar. Początkowo, prace utknęły w martwym punkcie, bo państwo nie posiadało wystarczających funduszy. W latach 1936-37 zaczęto proces wywłaszczeniowy na terenie przeznaczonym do zalewu. Wszczęto również prace w Rożnowie, a wykonawca było przedsiębiorstwo polsko - francuskie.
Jak podaje Gminny Ośrodek Kultury w Gródku nad Dunajcem po najeździe niemieckim prace wstrzymano, jednakże już na przełamie listopada i grudnia ponownie je rozpoczęto. Inżynierowie niemieccy w niewielkim tylko stopniu zmienili projekt i prace ruszyły pełną parą. Elektrownia została oddana do użytku już w 1942 roku. Po rozpoczęciu natarcia Niemcy nie zdążyli nic zniszczyć, a tylko zdemontowali i zatopili części generatorów, bez których zakład nie mógł działać.
Przytomność umysłów polskich pracowników pozwoliła na szybkie zlokalizowanie miejsc zatopienia brakujących części i ich wydobycie. Po około 18 godzinach od wyzwolenia Rożnowa elektrownia znowu działała i dostarczała energię. Prace rozpoczęły się w czerwcu następnego roku. Co ciekawe napełnianie zbiornika w Rożnowie rozpoczęto w drugiej połowie 1941 r., całkowicie wypełnił się dwa lata później. Na placu budowy pojawił się także Ignacy Mościcki, prezydenta RP- czytamy na stronie GOK w Gródku nad Dunajcem
Tak wyglądały prace na Dunajcu. Zobacz krótkie wideo, które powstało 80 lat temu.
W 1941 r. zaczęło się napełnianie zbiornika - całkowite napełnienie osiągnięto w 1943 roku, po wiosennych i letnich wezbraniach wód.
Parowóz przed dworcem PKP od 1987 roku jest jednym z najbardziej znanych miejskich pomników

- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich