22-letnia Polka, podopieczna trenera Łukasza Chlewickiego, odniosła dziesiąte zwycięstwo w zawodowych pojedynkach (pięć z nich wygrała przez KO, nie doznała ani jednej porażki), które powinno ja wywindować do światowej czołówki w swojej kategorii wagowej.
W Kansas stoczyła najważniejszą walkę w swojej dotychczasowej karierze. Okazała się lepsza od jednej z pionierek kobiecego MMA. 33-letnia Porto pokonała wcześniej aktualną mistrzynię UFC w kategorii piórkowej Germaine de Randamie i postawiła się mistrzyni UFC w kategorii koguciej Amandzie Nunes. Ma na koncie 18 zwycięstw (w tym 3 przez KO) i 8 porażek.
Walka Polki z Brazylijką była bardzo zacięta. Zawodniczka krakowskiego klubu w pierwszych dwóch rundach konsekwentnie realizowała swój plan taktyczny. Kontrolowała przebieg walki i odpierała ataki rywalki. W pierwszej rundzie sprowadzała ją do parteru, na początku drugiej trafiła wysokim kopnięciem, potem próbowała duszenia.
W trzeciej rundzie Polka dała się zaskoczyć rywalce, która atakowała niskimi kopnięciami, zadawała więcej ciosów i umiejętnie broniła się przed sprowadzeniem do parteru. Nasz zawodniczka nie straciła jednak uzyskanej wcześniej przewagi.
Dzięki prestiżowemu zwycięstwu „Kuma” (japońskie znaczenie słowa „niedźwiedź”) może trafić do organizacji UFC, która planuje wprowadzić kategorię wagową 57 kg.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU