- W marcu 2013 powiedziałem Robertowi, że jeśli chce zrobić światową karierę, powinien zmienić agenta. Wtedy wydawało mu się, że jest inaczej, ale z perspektywy czasu zapewne przyznał mi rację - mów Boniek, odnosząc się do zamieszania pomiędzy piłkarzem i jego byłym już menedżerem.
Drogi Lewandowskiego i Kucharskiego rozeszły się definitywnie w 2018 roku, gdy nowym menedżerem snajpera Bayernu Monachium został słynny Pini Zahavi. Wydawało się, że "Lewy" zmienił agenta przede wszystkim po to, żeby ten załatwił mu transfer do Realu Madryt (co się ostatecznie nie udało). Później jednak wyszły na jaw inne okoliczności tamtego rozstania.
Finansowe - dowiedzieliśmy się o tym we wrześniu bieżącego roku, kiedy Kucharski złożył pozew do Wydziału Gospodarczego Sądu Okręgowego w Warszawie. Domagał się 9 mln euro (ok. 40 mln zł) odszkodowania za rzekome nieprawidłowości, jakich miał dopuścić się Lewandowski i jego żona (twierdzi, że nieprawidłowo rozliczali się z dochodów swojej firmy RL Management i wykorzystywał jej pieniądze do prywatnych celów, przelewając je na swoje konta). Poinformował również o całej sprawie niemiecki urząd skarbowy.
Musisz to wiedzieć
- Najlepsi strzelcy w historii Ligi Mistrzów. Lewandowski umacnia się na podium
- 22 hat-tricki Roberta Lewandowskiego. Jak często seriami trafiał do siatki...
- Od Szczęsnego do Szczęsnego. Polscy bramkarze, którzy zagrali w Lidze Mistrzów
- Lewandowski chwali się pucharem LM, Aubameyang samochodami za ponad 2 mln funtów
Lewandowscy od początku stanowczo zaprzeczają, jakoby jakiekolwiek nieprawidłowości miały miejsce, a cała sprawa zyskała nowy wymiar po tym, jak magazyn „Business Insider” opublikował fragmenty rozmowy Kucharskiego z Lewandowskim. Słychać na nich, jak były menedżer żąda od piłkarza 20 mln euro za to, że będzie milczał w sprawie domniemanych oszustw podatkowych państwa Lewandowskich. Nagranie było jednym z powodów zatrzymania przez policję Kucharskiego i postawienia mu zarzutów przez prokuraturę.
Były agent przerwał niedawno milczenie i zaatakował piłkarza. Jego zdaniem cała afera to prowokacje i manipulacje ze strony jego byłego podopiecznego. A fragment rozmowy został wyrwany z kontekstu.
Lewandowski na razie nie skomentował jego słów. Zrobił to, w rozmowie z "Onetem", Zbigniew Boniek. - Niezależnie od tego, jak skończy się sprawa, Lewandowski z tego spokojnie wyjdzie. A Kucharski w świecie piłki prawdopodobnie jest spalony. Sam stałem się ofiarą pewnych przekłamań. Kucharski mówił w wywiadach, że Boniek chciał, by Lewandowski szedł do Genoi czy Romy. To kompletna bzdura, dla mnie Kucharski to po prostu kłamca - powiedział.
- Pamiętam, jak do mnie zadzwonił. Mówił, że Genoa chce Lewandowskiego i pytał, co o tym sądzę. Odpowiedziałem: "Posłuchaj, według mnie to jakaś heca. Robert będzie piłkarzem światowego formatu. Jeśli ma iść do Serie A, to do klubu pokroju Romy czy Juventusu, a nie do średniaka". A potem słyszałem, że chciałem Kucharskiemu odebrać piłkarza i gdzieś sprzedać. Nonsens. Ale zostawmy już temat - dodał prezes PZPN.
Zobacz koniecznie
