Śmierć 28-letniego mieszkańca Żegiestowa o tragiczny skutek wypadku, do którego doszło w poniedziałek około godz. 10.45 w Żegiestowie, Na głównej trasie prowadzącej Doliną Popradu, czyli drodze wojewódzkiej 971.
Jak podaje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu w akcji ratowniczej brało udział 8 jednostek straży. By wydobyć zwłoki z wraku auta strażacy rozcinali zmiażdżone nadwozie.
Według inspektora Jarosława Tokarczyka, I zastępcy komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu, wstępne ustalenia wskazują, że kierowca samochodu osobowego kia wyprzedzał wielkiego tir-a z wodą mineralną na łuku drogi, w miejscu, gdzie zakazuje tego znaki drogowe, w tym podwójna linia ciągła.
Kiedy z przeciwka nadjechała wielka wywrotka kierowca osobówki nie miał gdzie uciec, chociaż kierowca olbrzymiego tir-a z wodą mineralna zjechał z drogi, w zarośla. Nie uchroniło to jednak osobówki przed zderzeniem z wywrotką. Mężczyzna, który stracił życie w makabrycznym wypadku, pracował w pobliskiej rozlewni wody mineralnej. Był kawalerem.