Zimowy najazd turystów na Krynicę

Czytaj także: Piekielnie śliskie drogi na Sądecczyźnie

Na gości czeka 13 tysięcy miejsc noclegowych w uzdrowisku. 80 proc. jest już zarezerwowanych. Ale i te, jak twierdzi Dariusz Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej, wypełnią się w najbliższych kilku dniach.

- Obłożenie byłoby stuprocentowe, gdyby nie pogoda - mówi Dariusz Lisak. - Jeszcze parę dni temu aura przypominała bardziej wiosnę niż zimę, więc amatorzy nart nie planowali ferii czy urlopów w górach, a niektórzy rezygnowali z przyjazdu. Teraz w mieście mamy co najmniej pół metra śniegu, a na stokach jest jeszcze więcej.

Dziś trudno prognozować, czy Krynicę odwiedzi więcej turystów niż w poprzednim sezonie. Pewne jest za to, że nie zapłacą więcej. Bogatsi, a do takich zalicza się szczególnie warszawiaków, za nocleg w dwuosobowym pokoju najbardziej ekskluzywnych krynickich hoteli zapłacą od 296 do 499 zł. Pobyt w ośrodkach wypoczynkowych jest tańszy i rozpoczyna się od 50 zł za dobę, pokoje na kwaterach prywatnych na obrzeżach miasta można wynająć za 25 zł od osoby.

Najsłynniejsze sądeckie uzdrowisko gości również zimowiska. Nie jest ich jednak wiele, przyjechało tylko osiem 30-osobowych grup młodzieży, korzystających z przerwy w nauce. Ich pobyt organizują szkoły, kluby sportowe i parafie.

- Wszyscy goście trafili wręcz na bajkową aurę - zapewnia Maria Nowak z Biura Turystycznego Jaworzyna w Krynicy. - Mamy zimę w pełnej krasie, działają wszystkie wyciągi narciarskie na Jaworzynie Krynickiej i w Słotwinach.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!