Żłobki, o których mówimy, powstaną w szkołach. Najważniejszym argumentem ku takiemu ich sytuowaniu, jest miejsce.
- Mamy w Sędziszowej niewykorzystane pomieszczenia, które idealnie się do tego nadają - zapewnia Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej. - To zaledwie trzy kilometry od Bobowej, więc chętni do skorzystania z oferty rodzice, nie będą mieli problemu z dotarciem na miejsce - dodaje.
Słowo mieszkańców z ankiety: żłobek potrzebny
Pomysł na powołanie żłobka nie wyniknął bynajmniej z mody, ale przede wszystkim z ankiety, którą gmina przeprowadziła pośród mieszkańców. Z około 200 osób, które wzięły udział w sondażu, przeważająca część wskazywała, że żłobek jest potrzebny, że się na pewno sprawdzi. - Będziemy mieli okazję, by się o tym przekonać - uśmiecha się Ligęza.
Chce uruchomić placówkę już we wrześniu. By było to możliwe, potrzebna jest przynajmniej szóstka dzieci. Na razie jednak główne siły skupiają się na pracach projektowych i przygotowawczych. Potem ekipy zajmą się adaptacją. Wacław Ligęza nie ukrywa, że ma nadzieję, że miejsca zajmą przede wszystkim bobowianie.
- Jednocześnie nie zamykamy się na innych - podkreśla. - W Ciężkowicach, Gromniku, Grybowie czy Korzennej nie mają żłobków. Jeśli będą wolne miejsca, nic nie stoi na przeszkodzie, by dzieci trafiły do nas - dodaje. Na powołanie żłobka, do bobowskiego budżetu trafiło 244 tysiące złotych. Nie obejdzie się bez finansowego wkładu gminy.
Puste sale w szkole do zagospodarowania
W Łużnej żłobek też ma zacząć działań jesienią. Miejsce dla jedenastu maluchów też będzie przygotowywane w Zespole Szkół nr 1. Ze spełnieniem wszelkich wymagań, które takie przedsięwzięcia wymagają.
- Planujemy, że na potrzeby żłobka zaadaptowane zostanie dwa pomieszczenia - zapowiada Mateusz Książkiewicz, specjalista do spraw promocji w gminie Łużna.
Łużniański żłobek będzie miał wyjście na dziedziniec budynku, tak by maluchy miały miejsce dla siebie na świeżym powietrzu. Będzie również specjalny podjazd dla mam z wózkami. Podobnie jak w Bobowej, przygotowania na razie skupiają się na zagadnieniach projektowych oraz tych związanych z pracami budowlanymi.
- Jeśli chodzi o nabór, to rodzice, opiekunowie już mogą się zgłaszać do dyrekcji szkoły - mówi dalej Książkiewicz.
Gminie marzy się, by stać się swoistą sypialnią dla Gorlic. Tu można kupić ładną działkę za mniejsze niż w stolicy powiatu kwoty, a do pracy w mieście dojazd nie jest nadto kłopotliwy.
- Niejako kompleksowo na równi z najmłodszymi naszymi mieszkańcami, będą seniorzy - zapowiada dalej. - W jednym z pomieszczeń Gminnego Ośrodka Kultury powstanie Klub dla Seniorów. Planujemy, że zacznie działalność w czwartym kwartale tego roku - deklaruje.
Klub będzie miał niewielkie zaplecze kuchenne, tak by można było prowadzić małe warsztaty kulinarne. Na oba przedsięwzięcia gmina dostała promesę w wysokości ponad 420 tysięcy złotych.
Placówki dla dwóch pokoleń
Dzięki programowi Maluch+ utworzonych zostanie w tym roku w województwie małopolskim ponad 3,1 tys. nowych miejsc w 45 nowych placówkach. Dodatkowo dofinansowanych zostanie 10,2 tys. już funkcjonujących miejsc, w tym 154 dla niepełnosprawnych. W tegorocznej edycji programu Senior+ w województwie małopolskim powstanie 19 placówek dla osób starszych, 3 domy i 16 klubów. W sumie przybędzie w regionie 480 nowych miejsc dla seniorów.
- Wszystkie te działania są elementem kompleksowej i konsekwentnie realizowanej polityki prorodzinnej - komentuje Stanisław Szwed, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
ZOBACZ KONIECZNIE
WIDEO: Krótki wywiad: Przejście, na którym zginął prof. Vetulani będzie przebudowane. Wiele innych też
Autor: Joanna Urbaniec