https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł red. Zbigniew Ringer, wieloletni szef działu sportowego "Dziennika Polskiego"

Jarosław Kostrzewa
Zbigniew Ringer
Zbigniew Ringer Archiwum
W wieku 92 lat zmarł Zbigniew Ringer, dziennikarz i redaktor „Dziennika Polskiego”, przez wiele lat szef działu sportowego.

Odszedł tak, jak żył – szybko. Cały życie gdzieś się spieszył: do pracy w redakcji, do domu do żony i dzieci, na narty z przyjaciółmi lub sam. Bezkompromisowy w swoich poglądach, zdeklarowany antykomunista, jako jeden z nielicznych dziennikarzy „Dziennika Polskiego” nie został pozytywnie zweryfikowany podczas stanu wojennego. Kochał Polskę wolną i niepodległą. A w tej swojej Polsce najbardziej kochał góry. Był świetnym piechurem i narciarzem, szusował zresztą aż do 90. roku życia. Wspinaczka była dla niego jak modlitwa.

Napędzała go pasja: opisywania, relacjonowania wydarzeń, rozmów. Interesowało go wszystko co się wokół niego działo: od wydarzeń na arenie międzynarodowej po problemy kioskarki, do której regularnie zaglądał po gazety. Interesowały go nie tylko wydarzenia, ale także ludzie. Uwielbiał rozmowy z tymi, których znał od lat i z tymi, których właśnie poznawał. Słuchało się Go z wielką przyjemnością. Był erudytą, jakich rzadko się już spotyka. Skrzył absurdalnym humorem.

Jak tylko mógł pomagał ludziom. Bo ich lubił i szanował i tym samym mu ludzie odpłacali. Energiczny i porywczy potrafił ostro przyciąć, by chwilę później serdecznie uściskać rozmówcę.

Pracował na co dzień w redakcji, ale gdy w sporcie działo się coś ważnego, to natychmiast ruszał w drogę; przesyłał korespondencje z największych imprez - igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. W 1976 roku został redaktorem albumu Cracovii i Wisły Kraków, wydanego z okazji jubileuszu 70-lecia obu klubów.

Na łamach „Dziennika Polskiego” regularnie zamieszczał felietony „Tydzień w sporcie”, które pod zmienionym w 1972 roku tytułem „Bez dogrywki” ukazywały się aż do ogłoszenia stanu wojennego w grudniu 1981 roku.

W życiu osobistym był kochającym mężem, ojcem, dziadkiem i pradziadkiem. Już nie siądzie z rodziną i przyjaciółmi, by barwnie opowiadać o swoich pasjach, przywoływać cytaty z ulubionych książek, żartować, przekomarzać się z rozmówcami, łapiąc ich za słowa. Ale Jego słowa, Jego pasja i energia pozostaną na zawsze w naszej pamięci.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska