Inwestycja powstaje dzięki środkom unijnym
ZTPO posiadał będzie dwie niezależne linie technologiczne pozwalające na utylizację ponad 14 ton śmieci na godzinę na każdej z nich. W ciągu roku 220 000 ton odpadów zmieni się w energię elektryczną i cieplną w wysokości 65 tys. MWh rocznie, co odpowiada 10 proc. zużycia energii w Krakowie.
Ilość energii wytwarzanej przez ZTPO odpowiada rocznemu zużyciu jej przez miejskie tramwaje lub oświetlenie ulic. Całkowity koszt tego projektu wynosi ok. 673 mln zł netto (ok. 826 mln zł brutto). Dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności wynosi ok. 372 mln zł (czyli ok. 55 proc. kosztów kwalifikowanych) na mocy umowy o dofinansowanie podpisanej 20 kwietnia 2011 r. z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Wkład własny Krakowskiego Holdingu Komunalnego SA (KHK SA) w kwocie ok. 301 mln zł zostanie pokryty ze środków własnych i pożyczki z NFOŚiGW na kwotę 298 mln zł. Pożyczka ta udzielona została na preferencyjnych zasadach.
Wykonawcą kontraktu na budowę Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów jest firma POSCO Engineering & Construction Co., Ltd,. z którą umowa podpisana została 31 października 2012 roku. Projekt realizowany jest w formule "zaprojektuj i wybuduj". Wniosek o pozwolenie na budowę złożony został 17 maja 2013 roku, a 30 sierpnia 2013 roku. Wydział Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa wydał pozwolenie na budowę dla ZTPO. Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest na IV kwartał bieżącego roku, a oddanie zakładu do eksploatacji zaplanowane jest na koniec 2015 roku.
Najlepsza technika w służbie środowiska
ZTPO jest nowoczesnym obiektem, spełniającym restrykcyjne wymogi dotyczące emisji zanieczyszczeń. Nowo powstały zakład będzie spełniać wymagania BAT (ang. Best Available Techniques - najlepsze dostępne techniki), gwarantując zachowanie najwyższych standardów ochrony środowiska.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
