
Znane "słoiki" z Krakowa, czyli przyjezdni, z których miasto może być dumne

Podaj powód zgłoszenia
6 listopada, 11:43, Nawłoć:
Słoiki to pojęcie warszawskie. Krakus jest typem orzecha ma twardą skorupke ale jak sie przebijesz to ci wszystko odda ;)
Stawiać Panią Kurdej -Szatan, Dziwisza, czy Majchrowskiego obok Treli, Peszka, Dymnej czy Szymborskiej? No błagam.
Niejeden to się razem pisze, redakcjo.
10 listopada, 0:25, Krk.Krk:
W Krakowie nie ma słoików droga Redakcjo z Warszawy :)
U nas są przyjezdni, nowi krakowianie.
oczywiście że są . i to dużo, za dużo . robią korki , nie płacą za wywóz śmieci , smrodzą swoimi dieslami .
10 listopada, 06:30, Ela:
"Słoiki", to żartobliwe i trochę pejoratywne określenie dotyczące raczej młodych ludzi, określanie tym mianem postaci takich jak Jan Paweł II, Wisława Szymborska czy Czesław Miłosz jest po prostu niestosowne
13 listopada, 11:06, autorytety:
Do szymborskiej bardziej pasuje stalinistka a do miłosza ohydny piewca nienawiści.
a do ciebie prawicowy po,,,,,b
jest tylko jeden który truje i nie słoik tylko wieczko
10 listopada, 06:30, Ela:
"Słoiki", to żartobliwe i trochę pejoratywne określenie dotyczące raczej młodych ludzi, określanie tym mianem postaci takich jak Jan Paweł II, Wisława Szymborska czy Czesław Miłosz jest po prostu niestosowne
Do szymborskiej bardziej pasuje stalinistka a do miłosza ohydny piewca nienawiści.
Co do Papieża to były to inne czasy, kiedy rodzina przeprowadzała się tam gdzie ojciec dostał pracę, dlatego mieszkali w Wadowicach. Tak naprawdę cała rodzina matki to byli krakowianie od pokoleń, dlatego po śmierci rodziców zamieszkał właśnie z resztą swojej rodziny w Krakowie.
Urodziłem się w Krakowie i mieszkam w tym mieście. I pierwszy raz spotykałem się z twierdzeniem, aby przyjezdnych do Krakowa, Krakowianie nazywali "słoikami". I aby byli do nich wrogo nastawieni. Kraków jest miastem uniwersyteckim więc przyjazd nowych osób i ich osadzanie się w Krakowie jest naturalne. Niech Warszawa nie przypisuje Krakowowi tego jak sama się obchodzi z nowymi mieszkańcami.
Dzieci gimnazjalne z niemieckiej gazety, w Krakowie nie ma słoików. Tu się mówi ptoki. Kto to pisze?
10 listopada, 6:30, Ela:
"Słoiki", to żartobliwe i trochę pejoratywne określenie dotyczące raczej młodych ludzi, określanie tym mianem postaci takich jak Jan Paweł II, Wisława Szymborska czy Czesław Miłosz jest po prostu niestosowne
A to niby dlaczego?Myślisz, że JP2 po wizycie w domu rodzinnym nie przywozil do Krakowa łakoci?Łatwo się stygmatyzuje ludzi z którymi się nie utożsamia.
"Słoiki", to żartobliwe i trochę pejoratywne określenie dotyczące raczej młodych ludzi, określanie tym mianem postaci takich jak Jan Paweł II, Wisława Szymborska czy Czesław Miłosz jest po prostu niestosowne
W Krakowie nie ma słoików droga Redakcjo z Warszawy :)
U nas są przyjezdni, nowi krakowianie.
Jerzy Trela a nie Jan Trela. Akurat prof. Jackowi Majchrowskiemu Kraków nie zawdzięcza nic dobrego, a sporo złego (betonowanie, biurowce, przeludnienie i jego skutki w postaci korków, smogu, zgiełku).