https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znicze na grobie Patryka Perettiego w Krakowie, historia ku przestrodze. Rocznica dramatycznego wypadku na moście Dębnickim

Piotr Rąpalski
Wideo
od 12 lat
Mija rok od dramatycznego wypadku, do którego doszło w Krakowie na moście Dębnickim. Rozpędzone auto, którym jechał syn znanej celebrytki Sylwii Peretti, rozbiło się o mur przy bulwarach wiślanych. Po tej tragedii nie ma już niemal śladu w rejonie Alei Trzech Wieszczów w Krakowie. Przypominają jednak o niej znicze palące się na grobie zmarłego, na cmentarzu w Grębałowie. To historia ku przestrodze dla każdego kto siada za kierownicą samochodu.

W nocy z piątku na sobotę (14 na 15 lipca) w Krakowie w rejonie mostu Dębnickiego doszło do tragicznego wypadku. Samochód renault megane, którym w kierunku mostu Dębnickiego podróżowało czterech mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat, zjechał w lewo i dachował na bulwar Czerwieński. Wszyscy pasażerowie zginęli. Władze miasta zdecydowały się na udostępnienie nagrania z wypadku ku przestrodze. Przebieg całego zdarzenia zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.

W momencie wypadku auto pędziło przez centrum Krakowa z prędkością około 160 km/h. Biegli prokuratury zauważyli też, że nie widać było podjęcia próby hamowania. Ten wypadek odbił się echem w całej Polsce i wstrząsnął mieszkańcami Krakowa. To tragedia, która powinna być już na zawsze przestroga dla tych, którzy zbyt brawurowo i bez wyobraźni jeżdżą ulicami i drogami, nie bacząc na swoje życie, ale też na los przypadkowych ofiar takiego wypadku.

Na grobie kierowcy żółtego renault megane palą się dziś znicze. Patryk w chwili śmierci miał 24-lata i całe życie przed sobą...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska