Jak informuje RMF FM, źródła w Komisji Europejskiej przyznały, że nastąpiła "eskalacja" konfliktu po stronie białoruskiej i będzie na to adekwatna odpowiedź Wspólnoty.
Kraje członkowskie Unii Europejskiej mają wstępnie opracować w tym tygodniu piąty już pakiet sankcji wobec Białorusi w związku z organizowaniem przez reżim Łukaszenki działań hybrydowych na granicy z Polską czy Litwą. Restrykcjami objęte zostaną m.in. białoruskie agencje turystyczne oraz białoruski przewoźnik, czyli Belavia, które biorą udział w procederze sprowadzania imigrantów, a także białoruscy oficjele.
"Polska nie poprosiła o pomoc"
Rozmówca RMF FM stwierdził, że Polska do tej pory nie poprosiła Unii Europejskiej o pomoc. - Polska zawsze może to zrobić - stwierdził. - Po prostu nie wiemy, co tam się dzieje - dodawał, krytykując brak dostępu do terenów przygranicznych dla mediów.
Na razie jednak Warszawa nie zwróciła się o pomoc do ani Unii Europejskiej, ani do NATO.
Szczerski: Jestem w kontakcie z ambasadorami
Z koeli stały przedstawiciel RP przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku Krzysztof Szczerski poinformował na Twitterze, że "w związku z sytuacją na wschodniej granicy Polski, jest w kontakcie z ambasadorami US, UK, FR oraz Irlandii i Estonii przy ONZ w Nowym Jorku - członkami Rady Bezpieczeństwa".
