Ma zostać utworzona Państwowa Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności, która będzie podlegać ministrowi rolnictwa. Przejmie ona wszystkie zadania Inspekcji Weterynaryjnej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (te instytucje zostaną zlikwidowane), a także część zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Handlowej. Oznacza to stworzenie nowego, zintegrowanego oraz uproszczonego systemu kontroli bezpieczeństwa i jakości żywności na wszystkich etapach jej produkcji.
Jak zapewnia ministerstwo rolnictwa, powstanie jednej inspekcji, nadzorującej i koordynującej proces kontroli, spowoduje obniżenie kosztów urzędowej kontroli żywności. Taka reorganizacja oznacza też szybsze i kompleksowe przeprowadzanie kontroli oraz audytów u rolnika i przedsiębiorcy. A to oznacza, że kontroli i audytów w gospodarstwach i zakładach produkcyjnych będzie mniej.
– Jestem za połączeniem instytucji, które kontrolują rolników – mówił w Białymstoku Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. – Teraz może przyjść do rolnika kilka inspekcji, jedna po drugiej, by kontrolować gospodarstwo.
Utworzenie Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności ma właśnie wyeliminować przypadki dublowania się i nakładania kompetencji. Według MRiRW konsolidacja ma zapewnić lepszą organizację pracy, optymalne wykorzystanie bazy laboratoryjnej i specjalistycznego sprzętu, a także zasobów kadrowych i majątkowych.
Zaniepokojona projektem jest natomiast Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna. Jej zdaniem zbyt szybkie i pochopne działania, polegające na łączeniu sprawnie działających inspekcji, mogą stanowić potencjalne zagrożeniem dla eksportu polskiej żywności oraz bezpieczeństwa konsumentów.
– Samo ministerstwo rolnictwa przyznaje, że niezbędna jest nowelizacja 30 ustaw oraz 100 rozporządzeń – czytamy w piśmie przesłanym przez KILW. – Nie zamierzamy dyskutować i kontestować decyzji politycznej polegającej na konsolidacji systemu bezpieczeństwa żywności i łączeniu odpowiedzialnych za to inspekcji – mówi Jacek Łukaszewicz prezes KRLW. – Zwracamy jednak uwagę, że w ustawie, która teraz trafi do Sejmu, powinny zostać wprowadzone istotne zmiany.
Jakie? W opinii samorządu lekarzy weterynarii nowy Urząd Bezpieczeństwa Żywności powinien: być apolityczną instytucją podległą bezpośrednio premierowi RP oraz gwarantować wysokie wymagania merytoryczne wobec pracowników.
(koci)