https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

11 lat więzienia dla kobiety za zasztyletowanie agresywnego partnera

Marcin Banasik
Agata S. wysłuchuje uzasadnienia wyroku
Agata S. wysłuchuje uzasadnienia wyroku Marcin Banasik
Sąd uznał, że Agata S. nie działała w obronie koniecznej i godziła się z tym, że swoim atakiem naraża Józefa J. na śmierć. Obrona uważa jednak, że kobieta była od dłuższego czasu zastraszana przez konkubenta.

Do awantury doszło 5 września 2016 r. w jednym z mieszkań w Nowej Hucie. Kobieta pokłóciła się ze swoim konkubentem. W obronie bitej córki stanął ojciec Józef S., który dwukrotnie uderzył agresywnego Józefa J. pięścią w twarz.

Ojciec skazanej został uniewinniony od zarzutów, m.in. dlatego, że bronił córki i ma w dużym stopniu ograniczoną poczytalność.

Po reakcji ojca kobieta zabrała z kuchni noże i zaczęła nimi rzucać w Józefa J., a w końcu ugodziła go w klatkę piersiową. Uderzenie musiało być mocne, bo uszkodziło żebro i pokrzywdzonemu przebiło serce na wylot. Agata S. z ojcem uciekli z mieszkania taksówką. Śmiertelnie rannego Józefa J. znalazł jeden z sąsiadów.

Obrońcy oskarżonych twierdzą, że oboje działali w obronie koniecznej i tylko się bronili przed Józefem J.

– Będę apelował od wyroku w sprawie Agaty S., ponieważ uważam, że to ona była ofiarą swojego partnera – mówi mec. Maciej Burda.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

ZOBACZ KONIECZNIE:

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
chyba wiele wypic ! Zreszta to sa tzw toksyczne zwiazki na ktore kobiety sie godza czesto. tu nawet nie byli para tylko wspolnicy do picia bicia itd .... Wiec nie bylo zwiazku nie mieszkali razem wiec nie trzymal jej sila .
...
nie znacie sytuacji to nie oceniajcie . Ona tez dobra byla... Gnebicielem ? Jak to dojrzala kobieta kolo40 byla a nie gowniara lekko myslaca wiec wiedziala co sie wokol niej dzieje na sile jej nie trzymal... Nawet razem nie mieszkali przychodzila bo byl alkohol. Tyle wlasnie ona byla warta nie bronie zmarlego bo sam sobie winien ale widziala jak tam bywala ze gosc bywa agresywny !
...
Ta kobieta o ile pamietam nie byla z nim w stalym zwiazku znala go i jego zachowanie pod wplywem alkoholu czyli to nie przypadkowa osoba dla niej... A libacje czesto bywaly na ktore ta kobieta przychodzila bo razem nie mieszkali czyli praktycznie sie godzila na takie traktowanie. Ona jak i ten menzczyzna sa winni tego co sie stalo byla poczytalna . Mogla spokojnie odejsc od goscia.. A nie wracac za kazdym razem do niego... Niech siedzi zreszta nie ma kogo zalowac nic juz z niej nie bylo... Patologia byla jest i bedzie.
m
magda
szkoda że jeszcze ojca tej dziewczyny nie wpakowali na 25 lat za to że bronił swojej córki przed gnębicielem
C
Cracoviak
Chyba trzecia sprawa w której jego klienci dostają drakońskie wyroki (każda opisywana ostatnio to bodajże 25, 15 i teraz 11 lat). Facet czymś im podpadł?
x
x
Sąd pokazał że ty obywatelu NIC nie możesz. Możesz uciec, możesz dostać wpier... ale żadna forma obrony własnej nie jest dozwolona. Konkubent w domu, bandyta na ulicy - wszędzie to samo. Smutne.
K
Krakauer
Ta biedna dziewczyna musiala wiele przejsc. Uwazam, ze sad powinien sie nad nia zlitowac. Taki drakonski wyrok zniszczy jej zycie. To nie jest kryminalistka.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska