Narkotyki przesyłane były z Chin na Litwę, a następnie do Polski. Stąd pigułki gwałtu trafiały do całej niemal Europy, a nawet do Ameryki. Na trop przestępców trafili policjancie z CBŚP w Rzeszowie.
- Funkcjonariusze ustalili, że przez Polskę przebiega szlak tranzytowy bardzo niebezpiecznej substancji psychoaktywnej GBL, zwanej potocznie kropelkami gwałtu lub pigułką gwałtu. To narkotyk, który ma m.in. działanie wywołujące stany śpiączkowe, krótkotrwałą amnezję i utratę świadomości. Jego przedawkowanie lub połączenie z alkoholem może grozić nawet śmiercią – informuje Onet komisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
Dwie osoby zostały zatrzymane, dwie stawiły się w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi. Członkowie grupy usłyszeli w sumie 20 zarzutów.
Źródło: Onet.pl
