"Krakowiak” - najdłuższy tramwaj w Polsce [ZDJĘCIA]
PESA ma kłopoty z dostarczeniem wszystkich zamówionych maszyn. Chodzi o dostawę 36 nowych maszyn, tzw. "Krakowiaków".
Umowę na ich produkcję i dostarczenie władze Krakowa podpisały w lipcu zeszłego roku. Zgodnie z nią, wszystkie pojazdy miały trafić do Krakowa do połowy września. W zamian za to PESA ma otrzymać 291 mln zł, z czego 171 mln zł pochodzi z unijnej dotacji.
Tymczasem już z dostawą pierwszego egzemplarza wiązały się problemy. PESA miała trudności z dostarczeniem go na czas. Zgodnie z pierwszymi ustaleniami, pojazd miał być gotowy w maju. Trafił on jednak do Krakowa dopiero 28 czerwca.
Trwa więc walka z czasem. Prezes PESY Tomasz Zaboklicki w rozmowie z władzami MPK i Krakowa zapewnia, że wszystkie maszyny zostaną wyprodukowane i dostarczone do 15 listopada, czyli dwa miesiące po terminie. Jak się jednak dowiedzieliśmy, w magistracie wątpią, czy i ten termin zostanie dotrzymany.
Jeśli maszyny nie dotrą do końca roku, miasto stracić może unijną dotację na zakup pojazdów.
Nowy, niskopodłogowy tramwaj został przygotowany specjalnie dla Krakowa. Jest długi na prawie 43 metry i będzie mógł jednorazowo przewieźć około 300 pasażerów. Posiada klimatyzację, nowoczesny system informacji pasażerskiej monitoring oraz dwa automaty biletowe, w których za bilet zapłacimy monetami i kartą płatniczą. Tramwaj został także wyposażony w specjalną platformę, która ułatwi wsiadanie i wysiadanie osobom niepełnosprawnym poruszającym się na wózkach.
