Czytaj także: Strzały na Kapelance. 18-latek usiłował rozjechać policjanta
Do zdarzenia doszło 19 lutego 2014 roku w Krakowie, pod supermarketem Tesco. Policjanci poszukiwali za kradzieże Emanuela W. Wjechali radiowozem na parking, odcinając mężczyźnie wyjazd, natomiast trzeci policjant podbiegł do samochodu oskarżonego od strony pasażera, a kolejny od strony kierowcy. Wyciągnęli legitymacje służbowe, wydali okrzyk „policja” i nakazali oskarżonemu, by ten otworzył drzwi. Emanuel W. gwałtownie cofnął samochód i ruszył do przodu, najeżdżając na policjanta i dociskając go pojazdem do innego zaparkowanego na sąsiednim stanowisku. Policjant miał stłuczony kręgosłup i biodro - relacjonuje rzecznik prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Oskarżony zatrzymał się dopiero po oddaniu strzału przez policjanta.
Emanuel W. przyznał się do winy. Wyjaśniał, że nie wiedział , że osoby, które podbiegły do jego samochodu to byli policjanci, nie słyszał okrzyku „policja” i nie widział legitymacji służbowych.
Emanuel W. już karany, grozi mu do 10 lat więzienia. Jest tymczasowo aresztowany.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+