Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
19-latka na pierwszej linii walki ze śmiertelnym wirusem
- To była decyzja chwili, nie rozważałam „za” i „przeciw”. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy to nic innego nie ma znaczenia jak tylko to, by tę pomoc dać
- wyznaje Natalia Malinowska. To zwykła skromna dziewczyna, a jednak niezwykła.
W marcu tego roku w ramach wolontariatu 19-latka wzięła udział w projekcie ratowniczym, w którym po raz pierwszy pomagała podczas epidemii. W Domu Pomocy Społecznej w Czernichowie razem z koleżankami i kolegami z Zintegrowanej Służby Ratowniczej, opiekowała się pacjentami, głównie na oddziale paliatywnym.
Do jej obowiązków należało m.in. mycie, karmienie i przebieranie pensjonariuszy. Chętnie rozmawiała z nimi, czytała, bo przecież z powodu pandemii koronawirusa są odosobnieni. Personel i wolontariusze, byli ich oknem na świat i jedynym towarzystwem.
Nie zapominała i o szkolnym obowiązku. Mimo, że szkoły były zamknięte, obowiązywała nauka zdalna.
- Zadzwoniłam do wychowawczyni i powiedziałam jej, w co się zaangażowałam i w jakiej teraz jestem sytuacji - mówi Natalia. - Wychowawczyni zrozumiała, pochwaliła, ale też bardzo się o mnie martwiła. Jestem jej bardzo wdzięczna - zaznacza jednak, że nawet będąc w DPS starała się nie "odpuszczać" nauki. - Czasem udało się wygospodarować chwilę. Jak trzeba było nadrabiałam zaległości. Teraz też nie odpuszczam. Przecież za rok matura - dodaje.
Natalia czuła, że dokonała właściwego wyboru. Wychowawczyni zrozumiała, rodzice również, choć nie było łatwo przekonać ich do dezycji. Tak po rodzicielsku, bali się o życie i zdrowie córki.
- Rodzice byli w szoku, ich pierwsza reakcja była na nie
- wspomina Natalia. - Wiedziałam, że są pełni obaw, jak bardzo martwią się o mnie i boją o moje życie i zdrowie. Ale wytłumaczyłam im, że tak trzeba, że jest pandemia i trzeba nieść pomoc. Obiecałam, że będę ostrożna, zresztą miałam „swojego” pomocnika, mojego chłopaka Mateusza. Zrozumieli i wspierali mnie - dodaje nastolatka.
Natalia asystowałam również przy wykonywaniu badań wymazowych u mieszkańców Domów Pomocy Społecznej i pacjentów Zakładów Opieki Leczniczej.
Jest oburzona wypowiedziami niektórych celebrytów, że koronawirus nie istnieje, a w szpitalach są statyści.
- Po tych doświadczeniach w DPS-ach, twierdzę, że koronawirus jest, to nie jest jakiś wymysł - mówi z całą mocą nastolatka. - Dotyka głównie starsze osoby, które często mają wiele innych dolegliwości, mają słabą odporność. Jedni zdrowieją, ale inni odchodzą - dodaje.
Na szczęście sytuacja w DPS-ach stabilizuje się, teraz działania wolontariuszy polegają głównie na dezynfekcji wyznaczonych oddziałów, wyznaczaniu stref czystych i brudnych.
- Cała ta sytuacja, to mój początek z profesjonalnym ratownictwem
- wyjawia dziewczyna. - W przyszłym roku chcę rozpocząć studia z ratownictwa medycznego. Wolontariat na oddziale paliatywnym utwierdził mnie w przekonaniu, że chyba sprawdziłam się, że dam radę, że zawodowo chcę pomagać tym najbardziej potrzebującym - dodaje.
Przypadek zrządził, życie utwierdziło w przekonaniu, że trzeba pomagać
Od sześciu lat Natalia jest członkinią Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach. Swoją przygodę rozpoczęła w strukturach Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Jak mówi „przetarła szlaki”, gdyż w rodzinie nie ma tradycji strażackich.
- W sumie przypadek, a właściwie wypadek to zrządził
- opowiada nastolatka. - Byłam świadkiem wypadku w Kętach i akcji ratunkowej. Zobaczyłam kobietę strażaka i pomyślałam, że to fajna sprawa móc pomagać. Że to nie jest domena mężczyzn. Przyszłam do OSP, zapytałam i zostałam - dodaje.
Jak wszyscy druhowie, do 18 roku życia podglądała starszych kolegów, uczyła się i szkoliła. Teraz już może wyjeżdżać do akcji. Zrobiła również kurs instruktora pierwszej pomocy, a niebawem samodzielnie poprowadzi kurs pierwszej pomocy.
Natalia "pierwszy krok" do wymarzonych studiów z ratownictwa medycznego ma za sobą.
Jest „zakręcona” na pomaganie. Kiedy tylko jest okazja, bierze udział w akcjach charytatywnych.
- Jakoś udaje mi się pogodzić naukę z pomaganiem
- śmieje się Natalia. - To żaden wyczyn. Zachęcam wszystkich do działania - dodaje.
- Justyna Haberka z Olkusza w półfinale konkursu Miss Polski 2020
- Lodowisko do przebudowy! Oświęcim liczy, że będą na to unijne pieniądze
- Nocna jazda to hit stacji narciarskiej Czarny Groń [ZDJĘCIA] [VIDEO]
- Górnicy z Janiny i Brzeszcz na archiwalnych zdjęciach
- 65 osób wzięło udział w zawodach nordic walking w Chrzanowie [ZDJĘCIA]
- Organizator gejowskiej orgii to syn policjanta z Wadowic, serwował kremówki
FLESZ - Małe miejscowości bez szczepień przeciw covid-19?
