„Brązowi” zajmują dziewiątą lokatę w tabeli, mająca o 2 punkty mniej „Duma Powiśla” plasuje się na jedenastej pozycji. Obaj rywale mają niemal identyczny dorobek bramkowy (Garbarnia straciła o gola mniej), zapowiada się więc bardzo zacięte starcie.
Krakowianie, którzy w ostatnich czterech meczach zdobyli tylko punkt, chcą wreszcie zwyciężyć.
- Moi zawodnicy mają dość marazmu, jeśli chodzi o wyniki i zrobią wszystko, żeby przerwać złą serię. Jeśli zagrają na swoim poziomie, będę spokojny o wynik - mówi trener „Brązowych” Mirosław Hajdo.
W Garbarni z powodu urazów nie wystąpią obrońcy Arkadiusz Garzeł, Dariusz Łukasik i Damian Nieśmiałowski oraz pomocnik Karol Kostrubała. Po odcierpieniu kary za kartki znów znajdą się w kadrze meczowej pomocnik Michał Kitliński i napastnik Marcin Siedlarz.
Wisła to jedyna drużyna w II lidze, która nie wygrała jeszcze wyjazdowego spotkania. Od 6. do 14. kolejki zanotowała dwie porażki i siedem remisów. Puławianie odżyli po zmianie trenera (Ryszarda Wieczorka zastąpił Ukrainiec Bohdan Bławackyj). U siebie rozgromili GKS Bełchatów 5:2 (choć do 43 minuty przegrywali 0:2) i pokonali wicelidera tabeli Radomiaka 1:0 (po golu słoweńskiego napastnika Alena Ploja w 84 minucie).
W sobotę nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Ukrainiec Irakli Meschia. Kontuzje wyleczył inny pomocnik Sylwester Patejuk, ale ma duże zaległości treningowe. Coraz bliżej powrotu do gry jest Mateusz Pielach. Karę za żółte kartki odcierpiał inny defensor Piotr Żemło.
- Wisła to zespół budowany z myślą o awansie. Nie boimy się go jednak - mówi Hajdo.
Dodajmy, że trenerem bramkarzy gości od stycznia 2015 roku jest były golkiper Wisły Kraków Adam Piekutowski.