https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

2. liga. Kontuzjowany piłkarz Garbarni Kraków Mateusz Ciesielski marzy, by w kwietniu wrócić do gry

Jerzy Filipiuk
Mateusz Ciesielski w pierwszej drużynie rozegrał 27 meczów ligowych, strzelił 3 bramki
Mateusz Ciesielski w pierwszej drużynie rozegrał 27 meczów ligowych, strzelił 3 bramki Andrzej Wiśniewski
II liga piłkarska. - Chciałbym wznowić treningi w marcu, a do gry wrócić w kwietniu. Ale to najbardziej optymistyczny scenariusz – mówi napastnik Garbarni Kraków Mateusz Ciesielski.

20-latek przechodzi rehabilitację po operacji prawego barku. Jest wychowankiem Wisły Kraków, do której trafił jako 9-latek. Był trampkarzem, ale nie przeszedł selekcji do grupy juniorskiej i w wieku 14 lat znalazł się w Garbarni.

– Początkowo byłem środkowym pomocnikiem, dopiero przed trzema laty trener Robert Włodarz przekwalifikował mnie na napastnika. I wyszło mi to na dobre – zaznacza Ciesielski.

W Garbarni grał przez trzy sezony w juniorach i przez dwa w rezerwach. W pierwszej drużynie zadebiutował 4 czerwca 2016 roku w meczu ostatniej kolejki III ligi z Wisłą II Kraków, przegranym u siebie 2:3.

– Garbarnia miała wtedy już zapewniony awans. Dostałem szansę gry i starałem się ją wykorzystać. Wszedłem na boisko w drugiej połowie. W barażach o awans z Wartą Poznań jednak nie zagrałem – wspomina.

Kolejny sezon w III lidze rozpoczął bardzo udanie – golem w inauguracyjnym spotkaniu w Krakowie z Orlętami Radzyń Podlaski (2:1). W rundzie jesiennej wystąpił w 14 z 16 meczów, w tym w 7 w podstawowym składzie. Grał częściej od doświadczonego Marcina Siedlarza, choć równie mało skutecznie (tylko dwa strzelone gole).

Problemy zaczęły się zimą. 11 lutego 2017 roku w sparingu z GKS Tychy (1:2) potrącony przez rywala Ciesielski stracił równowagę i po upadku na murawę doznał urazu prawego barku. Do gry w III lidze wrócił dopiero 1 kwietnia. W rundzie wiosennej zaliczył 9 meczów, jednak żadnego w wyjściowym składzie (grywał zwykle „ogony”).

– Szukałem formy, ale nie znalazłem. Nie byłem przygotowany do rundy, bo straciłem dużo treningów. Dlatego dostawałem mało szans gry – przyznaje.

Latem ubiegłego roku już podczas drugiego treningu, gdy wykonał wślizg, wypadł mu ten sam bark. Pauzował przez około dwa i pół miesiąca. Zagrał w rezerwach, potem zaliczył trzy mecze w II lidze (łącznie tylko 65 minut na boisku). Nie wyczerpał jednak limitu pecha. 11 listopada doznał ponownie urazu prawego barku. Tym razem podczas... rozgrzewki w trakcie meczu w Krakowie z Wisłą Puławy (1:1).

– Rozgrzewałem się, żeby być gotowy do wejścia na boisko. I podczas padu wyleciał mi bark. Pojechałem do szpitala, gdzie mi go nastawiono. Dostałem skierowanie na operację. 27 grudnia przeszedłem artroskopię barku. Teraz przechodzę rehabilitację. Pracuję z rehabilitantem. Wiem, że muszę być cierpliwy – mówi.

Ma wsparcie ze strony sztabu szkoleniowego i klubowych kolegów. Dobrze się czuje w drużynie, w której – jak sam podkreśla – panuje bardzo fajna atmosfera, każdy stara się pomóc każdemu.

– Mateusza traktujemy jako wychowanka, bo choć przyszedł do nas z Wisły, to w Garbarni długo grał w grupach młodzieżowych – mówi drugi trener „Brązowych” Marcin Sadko. – Sprawdził się w niektórych meczach. Widać, że piłka „szuka” go, tylko ze skutecznością bywa u niego różnie. By wrócić do drużyny, musi być zdrowy i nabrać czucia gry. Nie nastąpi to szybko, bo potrzebuje czasu na przygotowania, a druga liga stawia większe wymagania niż trzecia.

– To bardzo solidny zawodnik, o dobrych warunkach fizycznych, talent do oszlifowania, który potrafi się znaleźć w sytuacji bramkowej – podkreśla inny napastnik Garbarni Tomasz Ogar. – Musi jednak włożyć dużo pracy, aby grać na wysokim poziomie. Jako młodzieżowiec jest alternatywą, jeśli chodzi o ustawienie składu drużyny. Chcemy, by szybko wrócił do zdrowia i na boisko.

Ciesielski wolny czas wykorzystuje na naukę. Jest studentem pierwszego roku w Wyższej Szkole Zarządzana i Bankowości w Krakowie na kierunku rachunkowość i finanse. Skąd pomysł na takie studia?

– Zawsze lubiłem liczyć, interesowałem się ekonomią, skończyłem Technikum Ekonomiczne. Nie wiem, czym się będę zajmował w przyszłości, ale chcę mieć „podkładkę” pod przyszły zawód – zaznacza.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. Park and Ride. Bochnia straciła ok. 1,3 mln zł

Prokuratura umorzyła postępowanie ws. Park and Ride. Bochnia straciła ok. 1,3 mln zł

Poznaj wszystkie półfinalistki Miss Polski. Tylko część z nich przejdzie do finału

Poznaj wszystkie półfinalistki Miss Polski. Tylko część z nich przejdzie do finału

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska