O karambolu, który zablokował główny szlak komunikacyjny pomiędzy Nowym Sączem i Gorlicami oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu został zaalarmowany o godz. 12.33 w poniedziałek.
W Ptaszkowej, na zjeździe od stacji paliw w kierunku Grybowa w karambolu rozbite zostały: ciężarowa scania z województwa podkarpackiego oraz dostawczy renault kangoo z Nowego Sącza.
Dwa inne samochody, tym razem osobowe, po zderzeniu się z innymi pojazdami uczestniczącymi w kraksie, zostały wyrzucone z jezdni na dwie przeciwne strony szosy. Jeden na pobliskie pole. Drugi do przydrożnego rowu.
To były volkswagen tiquan z numerami powiatu tarnowskiego i opel corsa z tablicami rejestracyjnymi powiatu nowosądeckiego.
Na pomoc pospieszyły karetki Sądeckiego Pogotowia ratunkowego, jednostka ratownictwa technicznego PSP z Nowego Sącza oraz druhowie ze znajdującej się najbliżej miejsca wypadku Ochotniczej Straży Pożarne w Ptaszkowej.
Służby ratownicze, wraz z policją, zdołały dość szybko udrożnić jeden pas ruchu. Wtedy wprowadzony został ruch wahadłowy. Całkowite usunięcie skutków wypadku i przywrócenie pełnej drożności szlaku zajęło ponad półtorej godziny.