To był dramat dla regionu, dla Biecza, w którym wymarli prawie wszyscy, a zakonnicy z tamtego klasztoru wyprowadzili się do Ryglic, by zarazę przeczekać. Nad Gorlicami, jak miecz Damoklesa wisiał podobny scenariusz, bo i tutaj ludność cierpiała trudny do wytrzymania ból głowy, upływ krwi z ust i nosa. Po przejściu "morowego powietrza" ludzi pokrywały sine krosty, czarne lub ogniste wrzody, paliła gorączka. Dotknięci zarazą padali jak muchy.
Wszystko to działo się na początku XVIII w. w latach 1709-1712. Gorlice miały wtedy wiele szczęścia. Mimo niewielkiej odległości od centrum epidemii tylko niewielu straciło życie od "morowego powietrza". Z tym okresem związane jest podanie przekazywane z pokolenia na pokolenie przez mieszkańców Gorlic.
Gdy dżuma doszła do Gorlic i zaczęli umierać mieszkańcy miasta, wówczas to właścicielce gorlickiego dworu przyśniło się, że zaraza ustanie, jeśli niewinne dziewczęta, które otrzymały na chrzcie świętym imię Matki Bożej, obejdą granicę parafii, błagając Boga o zmiłowanie i śpiewając pieśni ku czci Maryi.
Kobieta, upatrując w tym śnie natchnienie boże, zebrała niewinne młode Maryjki, ubrała je w białe szaty oraz welony i dała im w ręce gorejące kaganki - symbol ofiarnej miłości Bożej. Po spowiedzi i komunii świętej z modlitwą i pieśnią maryjną na ustach rozpoczęły Maryjki swą błagalną pielgrzymkę, obchodząc granice parafii gorlickiej. Tak dotarły do stóp cudami słynącego obrazu Pana Jezusa w Kobylance.
Ich żarliwa modlitwa i ofiara musiały spodobać się Bogu, gdyż zaraza w Gorlicach ustała.
Wdzięczni parafianie gorliccy za cudowne ocalenie miasta od "morowego powietrza" wprowadzili na pamiątkę tych wydarzeń coroczną procesję Maryjek podczas obchodów uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - 8 grudnia. Uroczystości te od ośmiu już lat mają wyjątkowy charakter, bo Maryja Niepokalana na prośbę mieszkańców Gorlic, a za zgodą Stolicy Apostolskiej stała się patronką naszego miasta. Formalnie, bo od samego początku istnienia parafii i pierwszego kościoła farnego w Gorlicach, Maryja była opiekunką miasta, o czym świadczy m.in. dedykacja na frontonie bazyliki: „Gorlicenses Virgini Deiparae” – „Gorliczanie Dziewicy Bogurodzicy”.
Dzisiaj w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w bazylice, o godz. 18 rozpoczęła się suma odpustowa z udziałem „Maryjek”, którą odprawia biskup pomocniczy Diecezji Przemyskiej Krzysztof Chudzio.
[b]Figura patronki Gorlic - Maryi Niepokalanej stanie na placu kościelnym. Rzeźba ma trzy metry wysokości i wyszła spod dłuta Edwarda Halucha[b]
