Po 32 latach od tej daty nadal w Krakowie i Wadowicach jest sporo materialnych pamiątek po zmarłym pięć lat temu papieżu. - Oprócz sutann, ornatów, brewiarza, różańca i innych typowo kościelnych pamiątek mamy też plecaki, menażki, trampki czy buty narciarskie - wylicza ks. Józef Nowobilski, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie. Wszystkich tych przedmiotów używał Karol Wojtyła, gdy był księdzem, biskupem, a potem metropolitą krakowskim.
Papieski kajak to model składany, z elementami drewnianymi, obciągnięty materiałem, pieszczotliwie zwany przez późniejszego biskupa Rzymu "kaloszem". Dwupiórowe wiosło do niego jest w Wadowicach, w muzeum mieszczącym się w domu rodzinnym Wojtyłów. Tam też znaleźć można inne turystyczne gadżety, które Wojtyła chował do plecaka, gdy jechał na urlop: plastikowa butelka z nakładanym kubkiem, gruby, wełniany sweter i długie skarpety. Są też adidasy i znoszone trampki, drewniane narty z archaicznymi wiązaniami. Tuż obok, nowoczesne, plastikowe buty narciarskie, białe spodnie, biała kurtka i gruba, ciepła czapka. To już dla narciarza Jana Pawła II, a nie Karola Wojtyły.
Pamiątek po papieżu jest wiele. Są rozsiane po całej Polsce. Jak na przykład ornat, w którym Jan Paweł II odprawiał jedną ze swoich ostatnich mszy, podarowany przez kardynała Stanisława Dziwisza niewielkiemu muzeum jezuitów w Starej Wsi koło Krosna (woj. podkarpackie). Po śmierci papieża w 2005 r. w całym kraju organizowano wystawy pamiątek po Janie Pawle II. Kajak "kalosz" z Krakowa był wystawiany razem z papieskim wiosłem z Wadowic i rowerami, m.in. w Bydgoszczy, Łodzi i Warszawie.
Spontanicznie organizowano i nadal się organizuje wystawy przedmiotów, które papież kiedyś dotknął. Taka ekspozycja jest choćby w Wilkszynie (woj. dolnośląskie). Co dziwne, w krakowskiej kurii, w której Karol Wojtyła spędził tyle lat swojego życia, niewiele już zostało takich pamiątek. - Wydaje mi się, że wszystkie eksponaty przekazaliśmy naszemu muzeum archidiecezjalnemu - mówi ksiądz Robert Nęcek, rzecznik prasowy kurii. Jak się okazuje, w muzeum na ul. Kanoniczej w Krakowie nadal stoi zastawa i filiżanki, z których herbatę pijał przyszły papież. Zupełnie jakby czekały, by znów się z nich napił.
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziś**
Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **