Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. liga. MKS Trzebinia jako pierwszy urwał punkty liderowi, Jutrzence Giebułtów [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Łukasz Sochacki (MKS Trzebinia, z lewej) w walce z Krzysztofem Michalcem (Jutrzenka Giebułtów).
Łukasz Sochacki (MKS Trzebinia, z lewej) w walce z Krzysztofem Michalcem (Jutrzenka Giebułtów). Fot. Jerzy Zaborski
Jutrzenka Giebułtów, lider grupy zachodniej IV ligi piłkarskiej, straciła pierwsze jesienne punkty, ale wciąż pozostaje niepokonana, bo bezbramkowo zremisowała w Trzebini.

Było to spotkanie z personalnymi podtekstami. W szeregach gości wystąpili Krzysztof Michalec i Mateusz Majcherczyk, którzy jeszcze wiosną w trzebińskich barwach biegali po trzecioligowych boiskach. Jednak nie tylko to, ale przede wszystkim świadomość potyczki z liderem pozytywnie nakręciła gospodarzy, którzy zagrali bodaj najlepsze spotkanie rudny jesiennej.

Od początku goście kreowali grę. Częściej byli w posiadaniu piłki. Jednak nie miało to przełożenia na sytuacje bramkowe. Grzegorz Bizoń minimalnie się pomylił, uderzając zza linii pola karnego (4 min).

Nastawieni na kontrę trzebinianie mogli się pokusić o objęcie prowadzenie. Po źle rozegranym rzucie rożnym przez lidera, właśnie z kontrą ruszył Michał Kowalik, lecz nie udało mu się zakończyć akcji strzałem. Z kolei Mateusz Marszałek trafił w słupek (37 min).

Po zmianie stron to miejscowi byli bardziej aktywni na boisku. Kilka razy zakotłowało się przed bramką lidera, ale trzebińskim akcją zabrakło wykończenia.

Podobnie było w przypadku Banasia, który dał się uprzedzić obrońcy, więc nie skończył akcji Dawida Litewki (77 min).

Z kolei wśród gospodarzy, jak prawym skrzydłem urwał się Szczurek, to zagranej przez niego piłki wzdłuż bramki do siatki nie wepchnął żaden z partnerów.

- Było to spotkanie na dobrym, czwartoligowym poziomie – ocenił Mariusz Wójcik, trener trzebinian. - Mam nadzieję, że wywalczony punkt kosztem lidera będzie dla nas pozytywnym bodźcem do dalszej pracy.

- Trzebinianie bardzo chcieli tego remisu i cel osiągnęli – podsumował Piotr Powroźnik, trener Jutrzenki. - Nie udało nam się ich złamać. Szybki gol zmusiłby rywali do zmiany stylu gry. Jednak rywale zagrali bardzo konsekwentnie. Uważam, że z czasem dołączą do czołówki tabeli.

MKS Trzebinia – Jutrzenka Giebułtów 0:0
MKS Trzebinia: Wróbel - Martyniak, Skrzypek, Górka, Jarosz - Szczurek (90 Kukiełka), Sermak (75 Zybiński), Kowalik, M. Marszałek (81 Kurek) - Sochacki, Wilczek.

Jutrzenka: Iliński – Arian, Morawski, Michalec, Bizoń – Kaczor, Majcherczyk, Danaj (75 Banaś), Stec (80 Zieliński) – Romuzga (64 Litewka), Michaniak (64 Wcisło).

Sędziował: Tomasz Jabłoński (Nowy Targ). Żółte kartki: Sochacki – Morawski, Kaczor, Majcherczyk, Wcisło. Widzów: 100.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska