4. liga. W Beskidzie Andrychów ogrywają sporą grupę młodzieży

Jerzy Zaborski

22 lutego 2020, 15:09

Patryk Koim (z lewej) po kontuzji odniesionej w pierwszym sparingu, szybko wrócił na boisko.

Zobacz galerię (4 zdjęcia)

Beskid Andrychów w ramach przygotowań do wiosny w grupie zachodniej IV ligi małopolskiej rozegrał już piąty sparing. Jego rywalem był śląski czwartoligowiec.

W pierwszej połowie przewagę mieli andrychowianie, ale po zmianie stron, w wyniku wielu zmian, w ich grze zapanował chaos. Rywale objęli prowadzenie, ale tuż przed zakończeniem spotkania, po dośrodkowaniu Filipa Kasińskiego, do siatki trafił Dawid Rzegotka.

We wcześniejszych meczach Beskid Andrychów zanotował wyniki: Drzewiarz Jasienica 1:1, KS Chełmek 2:0, Iskra Pszczyna 2:1, Unia Dąbrowa Górnicza 1:0.

W Andrychowie cieszą się, że szybko po kontuzji odniesionej w pierwszym meczu do gry powrócił Patryk Koim. - Faul w meczu przeciwko Drzewiarzowi wyglądał groźnie, a nasz zawodnik upadł na kolano – przypomina Maciej Mrowiec, trener Beskidu.

Wiosną w Andrychowie wciąż zagra Artur Różycki, najlepszy strzelec zespołu, który był na testach w Rekordzie Bielsko-Biała, skąd został wypożyczony do Beskidu. Zgodnie z umową obu klubów, bielszczanie w połowie sezonu chcieli sprawdzić swojego zawodnika. Jednak w czasie testów przyplątała mu się kontuzja, więc nie miał wielu okazji do zaprezentowania swoich możliwości.

Z Beskidu odeszli obrońca Aleksander Łożniak i bramkarz Kamil Syty. Miejsce tego drugiego zajmie Tomasz Kupczak z Czarnych Góral Żywiec.

- Wprowadzany do gry wielu wychowanków, żeby poznawali realia seniorskiego grania – podkreśla Maciej Mrowiec. - Cieszę się, że młodzież jest chętna do walki. Mam czterech 17-latków i jednego 18-latka. Nie mamy innego wyjścia, bo zimą trudno o pozyskanie doświadczonych piłkarzy. Mam świadomość, że czeka nas ciężka wiosna. Jednak góralskiego charakteru zazdrości nam wiele ekip.

Szkoleniowiec martwi się tym, że zespół trenuje w hali lub na orlikach natomiast wiele ekip z czwartoligowego podwórka trenuje na pełnowymiarowych sztucznych boiskach, co może być atutem rywali zwłaszcza na początku rundy wiosennej.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Beskid Andrychów 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Przemyk 80, 1:1 Rzegotka 90.

Beskid: Czaplak (Kupczak) – Kozieł, Tylek, Kapera, Moskała – Widuch, Koim, Sobala, Alvarez – Budka, Kasiński oraz Rzegotka, Mizera, Koczur, Mendela, Różycki, Węglarz, Sanok.

Wyniki innych sparingów:
[b]

[/b]

Sarmacja Będzin – LKS Rajsko 5:0, Nadwiślanin Gromiec – Zgoda Byczyna 3:3, Kalwarianka – Sokół Kocmyrzów 0:1, Hejnał Kęty - Zatorzanka Zator 0:0, Przebój Wolbrom - MKS Trzebinia 2:2, Wisła Kraków (U-19) - Orzeł Ryczów 3:1, Fablok Chrzanów - Bolesław Bukowno 0:3, Victoria 1918 Jaworzno - Tęcza Błędów 2:0, Niwa Nowa Wieś - Podhalanka Milówka 4:3, Brzezina Osiek - LKS Jawiszowice 0:4, KS Chełmek - Świt Krzeszowice 7:2.