Gdyby przy dwubramkowym prowadzeniu Adisa Monsuru zdobył kolejną bramkę, pewnie gospodarze nie zdołaliby się już pozbierać. Jednak Sławomir Tlałka wygrał ten pojedynek i w miejscowych wstąpił nowy duch, że jeszcze nie wszystko stracone.
Nycz zdobył gola po strzale z rzutu wolnego, przenosząc piłkę nad murem. Z kolei po rzucie rożnym goście zbyt krótko wybili piłkę, którą przejął Deska. Po jego zagraniu na bliższym słupku odnalazł się grający trener Niwy, Kamil Żmuda, trafiając na wagę remisu.
W końcówce pięknym strzałem popisał się Mariusz Piskorek. Bramkarz nawet nie zareagował, ale futbolówka o centymetry minęła słupek (82 min).
- Szanujemy punkt, skoro odrobiliśmy dwubramkową stratę – ocenił Kamil Żmuda, trener Niwy.
- Straciliśmy dwa punkty, a rywale zyskali jeden – ocenił Józef Talaga, kierownik Garbarza.
Niwa Nowa Wieś – Garbarz Zembrzyce 2:2 (0:2)
Bramki: 0:1 S. Puda 15, 0:2 S. Puda 36, 1:2 Nycz 65, 2:2 K. Żmuda 75.
Niwa: Tlałka – Gardyński, K. Żmuda, Stawowczyk, Zięba (65 Zwaryczuk) – Nycz, P. Merta (65 D. Merta), Flis (60 Deska), Klimczyński (90 Kajor) – A. Żmuda, Piskorek.
Garbarz: Bruzda – Ł. Puda, Sałapatek, Marek, Talaga – Balogun (46 Boczkaja), Abubakar, Bańdura, Monsuru – Kania (83 Łach), S. Puda.
Sędziował: Dawid Malczyk (Chrzanów). Żółte kartki: Zięba, Gardyński, P. Merta – Monsuru, Abubakar. Widzów: 100.
W innych meczach: Tempo Białka - Kalwarianka 7:0, KS Chełmek - Dąb Paszkówka 12:0, Zatorzanka Zator - Victoria Jaworzno 1:1, Naroże Juszczyn - Brzezina Osiek 1:5, LKS Jawiszowice - LKS Żarki 4:0. Mecz: Halniak Maków Podhalański - Nadwiślanin Gromiec - przełożony na 25 kwietnia.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska