5. liga, Wadowice. Niwa Nowa Wieś – Górnik Brzeszcze. Hat-trick Mariusza Piskorka. Wicelider szybko „rozmontował” brzeszczan [ZDJĘCIA]

Zobaczcie zdjęcia z meczu Niwa Nowa Wieś - Górnik Brzeszcze:

Takiego początku w konfrontacji czołowych drużyn nie spodziewał się nikt. Mecz jeszcze dobrze się nie rozpoczął, a wicelider cieszył się już dwubramkową zaliczką.

Szarżę Krzysztofa Chrapka przerwał Damian Błazenek, a karnego pewnie wykorzystał Mariusz Piskorek.

Miejscowi poczynali sobie odważnie, więc na efekty nie trzeba było długo czekać. Po dograniu z lewej strony od Krzysztofa Jurczaka ponownie w polu karnym odnalazł się Mariusz Piskorek, podwyższając prowadzenie gospodarzy.

Dwubramkowa zaliczka cieszyła, ale kibice zadawali sobie pytanie, czy – wzorem potyczki przeciwko Babiej Górze – ich pupile nie spoczną na laurach, dając rywalom powrócić do gry. Jak się później okazało – niesłusznie.

- Po meczu przeciwko Babiej Górze ciągle w tyle głowy mamy to, żeby utrzymać koncentrację przez całe spotkanie. Nie ukrywam, że przeciwko Górnikowi rozgrywamy najlepsze spotkanie wiosny – mówił schodząc na przerwę Michał Matejko, trener Niwy.

Jego słowa znalazły potwierdzenie w drugiej części. Wprawdzie goście mogli złapać kontakt, lecz strzał z bliska Patryka Senkowskiego rewelacyjnie obronił Grzegorz Gacur.

Chwilę później, po podaniu od Dawida Nycza, precyzyjnym strzałem głową popisał się Mariusz Piskorek i gospodarze mieli już pokaźną zaliczkę. Na tym jednak nie poprzestali.

Po akcji Patryka Miłonia, który zwiódł dwóch rywali i tak wyłożył piłkę Bartłomiejowi Dudzicowi, że jego strzał był już tylko formalnością.

- Od początku to spotkanie źle się nam ułożyło. Ciężko odrobić stratę dwóch goli na boisku wicelidera. Potem do przerwy staraliśmy się prowadzić grę, ale nie miało to dla nas przełożenia na gole. Sytuacja Patryka Senkowskiego mogła nam dać kontakt. Chwilę po niej straciliśmy trzeciego gola i było praktycznie po meczu – ocenił Wojciech Włodarczyk, trener Górnika.

- Na dobrą postawę wiosną wpływ ma mocniejsza kadra niż w pierwszej rundzie oraz solidnie przepracowana zima, pod okiem Dawida Radwana, specjalisty od przygotowania fizycznego, więc omijają nas kontuzje – podkreślił Michał Matejko, trener Niwy.

Niwa Niwa Wieś – Górnik Brzeszcze 4:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Piskorek 2 karny, 2:0 Piskorek 9, 3:0 Piskorek 61, 4:0 B. Dudzic 77.

Niwa: Gacur – Gardyński (55 Zwaryczuk), Mateja, Matejko, Holewa (78 M. Pękala) – Kubeczko (84 B. Pękala), Nycz, Jurczak, Jaroś – Chrapek (68 Miłoń), Piskorek (70 B. Dudzic).

Górnik: Błazenek – Salepa (74 Baraniak), D. Jędrusik (49 Żmudka), K. Jędrusik, Kozieł – Matys (88 Kojm), Czerwik, Sojka, Krężel (46 Kawczak), Piwowar (86 Raczek) – Senkowski.

Sędziował: Rafał Ziach (Chrzanów). Żółte kartki: B. Pękala – Krężel, D. Jędrusik. Widzów: 300.

Inne mecze 23. kolejki:

Brzezina Osiek – LKS Gorzów 0:0

Zgoda Byczyna – LKS Rajsko 3:3 (1:0); bramki: Kalinowski 12, 65, 90 - Arfa 52, Mika 63 i 85.

LKS Żarki – Nadwiślanin Gromiec 1:2 (1:1); bramki: Miziołek 5 – Palka 25, Rybak 90+3.

Hejnał Kęty – Victoria 1918 Jaworzno 0:11 (0:5); bramki: Nowak 12 i 31, Suwaj 28, Borek 40, Fahrenholt 45 i 59, Majka 62, 69, 84, Śmigiel 87, Gajda 90 (Gospodarze od 65 minuty grali w „dziewiątkę” po czerwonych kartkach dla bramkarza Adriana Drewnianego w 28 min i Roberta Majdaka w 65 min za wysoce niesportowe zachowanie, czyli obrazę sędziego).

Skawa Wadowice – Babia Góra Sucha Beskidzka 0:2 (0:1); bramki: Stróżak 25, Frołow 90+2.

Kalwarianka – Fablok Chrzanów 2:0 (0:0); Oleksy 50, Kryjak 70.

MKS Libiąż - Sokół Przytkowice – 3:0 (wo., Sokół wycofał się z rozgrywek).

TABELKA: