V LIGA PIŁKARSKA, ZACHÓD. Czary „Mary” i Niwa Nowa Wieś pokonała Unię Oświęcim po magicznie pięknym golu

Gospodarze starali się jak najszybciej otworzyć wynik i mieli ku temu okazję. Po akcji oskrzydlającej Patryka Miłonia, z bliska główkował Mariusz Piskorek. Jednak Szymon Gniełka fenomenalną interwencją, odbijając futbolówkę poza boisko.

Oświęcimianie odpowiedzieli kontrą. Rozegrali ją Oliwier Kowalski z Patrykiem Osiełkiewiczem. W pole karne z prawej strony wpadł Marcin Kateusz, płaskim strzałem w dalszy róg pokonując Adriana Drewnianego.

Przyjezdni jeszcze przed przerwą mogli podwyższyć prowadzenie. Po główce Artura Czarnika piłka odbiła się od poprzeczki bramki Niwy.

Zryw Niwy Nowa Wieś, Unia nie potrafiła dobić rywala

Po zmianie stron miejscowi ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Chcieli wygrać, aby zbliżyć się do czołówki tabeli. Trzy dni przed derbami ziemi oświęcimskiej, nowowsianie pokonali w zaległym meczu Błękitnych Modlnica 6:5.

Oświęcimianie mogli jednak „zamknąć” to spotkanie. Minimalnie nieclenie główkował Artur Czarnik (50 min), a po prezencie od miejscowej obrony, tuż nad poprzeczkę uderzył Tomasz Matysek (55 min).

Trener miejscowych, Bartłomiej Dudzic, z ławki dyscyplinował swoich podopiecznych, że atakują zbyt dużą liczbą graczy, narażając się na kontry oświęcimian.

Jednak po akcji Patryka Miłonia minimalnie nieclenie główkował Mariusz Piskorek, dając sygnał, że miejscowi łapią wysokie obroty.

Dopiero Michał Matejko w zamieszaniu przed oświęcimską bramką, „poszukał” bliższego rogu, doprowadzając do remisu.

Kolejna kontra Tomasza Matyska mogła dać oświęcimianom gola. Składającego się do strzału Michała Barciaka w ostatniej chwili wślizgiem zablokował Michał Matejko (74 min).

W odpowiedzi, po drugiej stronie boiska, w idealnej pozycji przestrzelił Patryk Miłoń (77 min).

Kolejne zagranie z bocznych sektorów boiska wykorzystał Mariusz Piskorek, który strzałem głową, z 10 metrów, posłał futbolówkę do siatki tuż przy słupku, więc Szymon Gniełka nie miał szans na skuteczną interwencję.

- Zwycięstwo chcielibyśmy zadedykować prezesowi, Rafałowi Naglikowi, który w dniu derbów ziemi oświęcimskiej, oficjalnie świętował urodziny – podkreślił z uśmiechem Mariusz Piskorek, kapitan Niwy. - Mając w pamięci nasz zaległy mecz przeciwko Błękitnym, kiedy rywale od stanu 6:0 doszli nas na 6:5, wierzyliśmy, że stratę jednej bramki z Unią możemy odrobić.

- Moim zdaniem w pierwszej połowie kontrolowaliśmy spotkanie i szkoda, że nie udało nam się zdobyć drugiej bramki. Po zmianie stron to jednak Niwa narzuciła swoje warunki. Owszem, mieliśmy też swoje okazje, ale w tej lidze decydują detale, a gospodarze potrafili pomóc szczęściu. Mając w perspektywie pauzę wynikającą z terminarza, zależało nam na wygranej, ale pewnie i remisem byśmy nie pogardzili. Nie mamy nic. Taki jest futbol, że jak nie potrafi się „zamknąć” meczu, to się lubi zemścić. Tak też się stało - powiedział Jakub Snadny, kapitan oświęcimian.

NIWA NOWA WIEŚ – UNIA OŚWIĘCIM 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Kateusz 7, 1:1 Matejko 64, 2:1 Piskorek 79.

NIWA: Drewniany – Holewa, Matejko, Jurczak, Stawowczyk (70 Wykręt) – Miłoń, N. Merta, Kocemba, Gąsiorek (60 Chrapek) – Studnicki, Piskorek.

UNIA: Gniełka – Burda, Kabara, Czarnik, Snadny – Paluch (57 Kaleta), Matysek, Kateusz (57 Dzidek), Wilczak (86 Zuchara), Osiełkiewicz (57 Michał Barciak) – Kowalski (75 Pawela).

Sędziował: KACPER JASICA (KRAKÓW). Żółte kartki: Matejko, Piskorek, Stawowczyk, Chrapek (dwie) – Czarnik, Kabara, Michał Barciak, Burda, Wilczak. Czerwona kartka: Chrapek (90+2). Widzów: 60.

Inne mecze 10. kolejki:

• Przebój Wolbrom – Victoria Jaworzno 3:2 (1:1)
• Skawa Wadowice – Raba Dobczyce 0:1 (0:0)
• Tempo Białka – Jutrzenka Giebułtów 5:1 (4:1)
• Sokół Kocmyrzów – KS Chełmek 1:3 (0:1)
• Pogoń Kraków – Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 3:1 (2:0)
• Garbarnia Kraków – Hutnik II Kraków 1:0 (0:0)
• Błękitni Modlnica – Radziszowianka 1:3 (0:2)
• PAUZA: AP KMITA ZABIERZÓW

TABELKA: