RPH nawiązuje bezpośrednio do Rajdów Polski, urządzanych ongiś przez Automobilklub Krakowski. - To ważne by przedsięwzięcie o wysokiej międzynarodowej randze prezentowało piękno naszych ziem, bogactwo historii i uroki krajobrazu - dodaje Erwin Meisel, dyrektor zawodów.
- Równolegle rozgrywany jest Rajd Nowych Energii, do którego zaprasiliśmy załogi w samochodach napędzanych jednostkami hybrydowymi bądź zasilanymi elektrycznością lub gazem LPG. Do tej konkurencji mogli zgłaszać się amatorzy, którzy nie mają licencji sportowej.
- Baza naszej imprezy jest ponownie ulokowana w Wieliczce. Uczestnicy mają do pokonania najbardziej malownicze trasy na obszarze pomiędzy Gorlicami a Suchą Beskidzką. Końcowa sekcja pierwszego etapu będzie rozegrana nocą - dodaje Bogusław Sajdak, wicedyrektor 7. RPH.
Jak co roku ogromne wrażenie na uczestnikach Rajdu Polski Historycznego zrobił wczorajszy start z krakowskiego Rynku Głównego, gdzie krakowianie oraz turyści mieli okazję oglądać piękne zabytkowe pojazdy. Pojawiło się dużo cennych zabytków. W Rynku Głównym jak na dłoni widać, że trzon środowiska kolekcjonerów stanowią osoby profesjonalnie związane z motoryzacją - przede wszystkim dilerzy i właściciele firm serwisujących samochodu. I nie ma w tym nic dziwnego. Odnawianie zabytkowych aut wymaga nie tylko pokaźnych środków, ale również sporej wiedzy fachowej. I tak za sprawą Marcina Kusa, dilera BMW i innych znanych marek, mogliśmy zobaczyć jeden z najpiękniejszych na świecie modeli Rolls Royce'a. Tomasz Walbiner, właściciel firmy Toyota ANWA, pokazał z kolei świetnie odnowioną, prace nad nią trwały aż 16 miesięcy, terenową Toyotę Land Cruiser z roku 1980 (na co dzień jeździ między innymi klasyczną Toyotą Suprą z roku 1993).
Obecny był również stylowy ubrany Franciszek Wołek z Myślenic, który przyjechał na Rynek Overlandem Whippetem z 1926 roku. Uczestnicy pokazu żałowali jedynie, że w tym roku nie ma konkursu w którym byłyby oceniane i przyznawane nagrody dla zabytkowych piękności.
Rajd zakończy się w sobotę, 1 września.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Barometr Bartusia
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto