- Bądźcie szczęśliwi i radośni! To jest obowiązek idących za Jezusem - powiedział papież Franciszek z okna papieskiego. Podczas spotkania wspomniał Macieja Szymona Cieślę z zespołu grafików komitetu organizacyjnego ŚDM. Młody człowiek zmarł na raka na początku lipca. Na kilkadziesiąt sekund na ul. Franciszkańskiej zapadła całkowita cisza. - Podziękujmy Panu, że daje nam takich ludzi. Nie bójcie się! - powiedział papież. Na koniec zaapelował do młodych: Jutro się spotkamy. A teraz róbcie swoje: idźcie i hałasujcie całą noc!
- Maciej Szymon Cieśla miał nie więcej niż 22 lata, studiował projektowanie graficzne. Porzucił swoją pracę, żeby stać się wolontariuszem ŚDM. To on przygotował wszystkie projekty, obrazu św. patronów, odznaki pielgrzyma, które teraz tak pięknie ozdabiają miasto. W tej pracy odnalazł swoją wiarę. W listopadzie zdiagnozowano u niego raka. Lekarze nie potrafili zrobić nic, jedyne amputować nogę. Chciał żyć, kiedy przyjedzie papież. Nawet miał miejsce zarezerwowane w tramwaju z papieżem. Zmarł 2 lipca. W ciszy pomyślmy o naszym przyjacielu z ludzkiej drogi życia, który pracował tyle dla tych ŚDM. On jest tutaj z nami - mówił papież.
Czym jest w stanie uszczesliwic nas papiez???... bedzie kilka dni i odjedzie zostawiajac znowu nas samych na pozarcie wladzy ... chyba bedac na stale w POLSCE bylby w stanie cos dla nas uczynic ...
k
kasienka
slow pamieci o zamordowanym zaledwie dwa dni temu przez poderzniecie gardla, 85 letnim ksiedzu w czasie sprawowania eucharystii, na schodach oltarza przez wroga chrzescijanstwu ideologie rekami jej mordercow i jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, a nie znaku horn-hand na powitanie. Spodziewalam sie slow potepienia tego bestialstwa.
P
Paweł
Zaskoczę Cię, bo żyłem na tym świecie podczas wszystkich pielgrzymek JP II do Polski :)
I podtrzymuję zdanie o ponuraku. A w porównaniu z obecnym podtrzymuję w dwójnasób.
G
Gość
Na bezrobociu
b
bencwau
Papież w swoim wystąpieniu odkrywa uniwersalne wartości jakimi powinien posługiwać się świat. Rewolty w Polsce dokonała solidarna brać robotniczo -chłopska wraz z inteligenją pracującą i "bolkami". Wielcy ideowi i wprost niesamowici katolicy. Ich transformacja ustrojowa jest dokładnym zaprzeczeniem tego co sami głosili i czym kieruje się chrześcijaństwo. Pokój, miłość, braterstwo, równość, sprawiedliwość, pomoc potrzebującym, biednym i takie tam konstytucyjne sprawy mają się nijak do kapitalistycznej, pańskiej "katolickiej" rzeczywistości wprowadzonej do Polski. Robotnik został niewolniczym chamem tyrającym na "szlacheckie" zachcianki i rolnicze dotacje. Jak nie odpowiada to śmietnik lub emigracja. Polska jest dla gangsterów, reprywatyzacyjnych i prywatyzacyjnych bandytów, kryminalistów, oszustów i całej gamy mętów i styropianowej hołoty. Jak widać, narodowi to odpowiada bo jak zabrano mu cały dorobek i od lat dupczy się go na wszystkie sposoby, ten jeszcze staje w obronie koryta największych szkodników. PUSTOSŁOWIE !
K
Konik Krakusek
Chyba nie było Cię na świecie, jak Święty Jan Paweł II był u nas, bo nie wypisywałbyś bredni o "poprzednich poważnych ponurakach"...
P
Paweł
Czy to nie jest piękne?! Wreszcie papież, który nie każe się umartwiać i cierpieć...
A Franciszek wychodzi i mówi: Idźcie i hałasujcie całą noc!
Jaka zmiana po poprzednich poważnych ponurakach.
Nawet ja agnostyk doceniam tego fantastycznego człowieka, dowódcę Kościoła katolickiego.
Takich duchownych światu trzeba!
