Spis treści
Stacja narciarska w Szczawniku szansą na ratowanie biznesów mieszkańców
Mieszkańcy Szczawnika od lat czekają na uruchomienie wyciągu narciarskiego, który stałby się pretekstem do rozwijania lokalnych biznesów z zakresu branży turystycznej. Od czasu kiedy ośrodek został zamknięty mieszkańcy prowadzący działalność turystyczną praktycznie bankrutowali.
Jak zaznaczają, wielu z nich wyjechało, żeby móc zarobić na swoje utrzymanie. Teraz kiedy jednak pojawia się realna szansa na rozwój regionu i nowych miejsc pracy inwestycja jest blokowana. Uważają, że przedłużające się procedury, które nie pozwalają uruchomić obiektu, to wina urzędników z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.
Mieszkańcy pokazują, że mają dość. Walczą o swoją przyszłość
Jeszcze w marcu licznie, bo było ponad 70 osób, wyszli żeby protestować i wyrazić swój sprzeciw i oburzenie wobec postępowania RDOŚ w sprawie reaktywacji ośrodka narciarskiego. Wtedy zrobili to w swojej miejscowości. Temat szybko stał się komentowany przez media.
Zwolennicy reaktywacji wyciągu twierdzą, że to biurokracja i celowe opóźnianie inwestycji przez RDOŚ wyciągnęła ich na ulicę.
- My możemy liczyć tutaj tylko na turystykę, nie mam możliwości innego zarobku i chcemy się rozwijać w tym kierunku. Inwestujemy w to. Tutaj dostajemy rykoszetem takie informacje, że nie możemy, że nie wiadomo, czy ten wyciąg będzie czyli, kolejny nóż na gardle. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że osoby, które siedzą w Krakowie za biurkiem, chcą urządzać nam tutaj życie. Oni nie mają pojęcia, jak się żyje na wsi, jak się żyje w regionie, w którym nie ma zakładów produkcyjnych. My jesteśmy zdani tylko na turystykę - mówi "Gazecie Krakowskiej" Bartłomiej Plata, sołtys wsi Szczawnik.
W poniedziałek 12 maja w Muszynie odbyło się spotkanie niezadowolonych mieszkańców oraz władz gminy Muszyna. Narracja pozostawała bez zmian, według nich działania RDOŚ działają na szkodę całej gminy, w której wiele inwestycji jest blokowane.
Mieszkańcy jadą do Krakowa. Będą protestować pod siedzibą RDOŚ
Rozgoryczeni mieszkańcy na piątek 16 maja 2025 pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie zaplanowali protest. Przygotowane będą autokary, które zabiorą chętnych na pikietę. O 7.30 autokary wraz z wcześniej zapisanymi osobami wyjadą z Muszyny. Sam protest zaplanowano na godz. 10.30.
RDOŚ wyjaśnia, skąd prośba o uzupełnienie raportu
RDOŚ, jako organ administracji państwowej zobowiązany jest działać zgodnie z prawem i w jego granicach, w tym ustawowo zobowiązany jest do weryfikacji raportu oddziaływania na środowisko (raport ooś). W piśmie przesłanym na adres naszej redakcji zostały przedstawione działania urzędników, wyjaśniono również skąd wynikały wezwania do uzupełniania raportu.
Raport przedstawił szereg nowych danych inwentaryzacyjnych, nie będących wcześniej w posiadaniu RDOŚ.
"Raport zatem pominął istotne okresy cyklu biologicznego chronionych drapieżników to jest czasu rui i wychowu młodych. Raport pominął również oddziaływania skumulowane z istniejącymi i planowanymi ośrodkami sportowo-rekreacyjnymi w paśmie Jaworzyny Krynickiej, a jest to jeden z kluczowych elementów raportu, mający ocenić kumulację istniejących i planowanych oddziaływań na środowisko. Również sam raport wskazał na szereg negatywnych oddziaływań budowy i funkcjonowania całorocznej stacji narciarskiej na środowisko, w tym na duże drapieżniki, zatem zaproponowane działania ograniczające takie oddziaływania wymagają przeprowadzenia dodatkowych analiz pod kątem ich skuteczności" wyjaśnia Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie Rafał Rostecki.
"Wobec powyższego, biorąc pod uwagę wyjątkowe walory przyrodnicze i krajobrazowe analizowanego terenu (teren Popradzkiego Parku Krajobrazowego, obszar Natura 2000 Ostoja Popradzka, krajobraz priorytetowy (wg. projektu audytu krajobrazowego)) do przeprowadzenia prawidłowej oceny planowanego przedsięwzięcia na środowisko niezbędne było wezwanie mające na celu wyjaśnienie i skorygowanie nieścisłości oraz uzupełnienie informacji. RDOŚ dokłada wszelkich starań, aby postępowania prowadzone w tut. Dyrekcji przebiegały jak najsprawniej oczekując, że inwestor również dołoży starań, aby jego inwestycja nie wpływała negatywnie na środowisko".
