https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gm. Muszyna protestują! Twierdzą, że biurokracja RDOŚ szkodzi lokalnym inwestycjom i odbiera im pracę. Chcą wyciągu w Szczawniku!

Joanna Mrozek
Mieszkańcy Szczawnika liczyli, że dzięki reaktywacji wyciągu narciarskiego znowu będą mogli utrzymywać się z turystyki, upatrywali w tym dużą szansę na rozwój. Realia niestety okazały się być inne, bo jak zaznaczają Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska celowo opóźnia inwestycję i wymaga wydumanych analiz i opracowań przez co budowa się opóźnia. Protestują, bo uważają że urzędnicy z Krakowa nie mogą decydować o ich przyszłości. Dla wielu lokalnych przedsiębiorców to być albo nie być.

Spis treści

Czekają na wyciąg w Szczawniku obok Muszyny. Jego budowę utrudnia RDOŚ?

Mieszkańcy Szczawnika od lat czekają na uruchomienie wyciągu narciarskiego, który stałby się pretekstem do rozwijania lokalnych biznesów z zakresu branży turystycznej. Jak zaznaczają, wielu mieszkańców wyjechało, żeby móc zarobić na swoje utrzymanie. Teraz kiedy jednak pojawia się realna szansa na rozwój regionu i nowych miejsc pracy inwestycja jest "blokowana".

W czwartek pierwszy raz tak licznie, bo było ponad 70 osób, wyszli żeby protestować i wyrazić swój sprzeciw i oburzenie wobec postępowania RDOŚ w sprawie reaktywacji ośrodka narciarskiego. Jak zaznaczają to biurokracja i celowe opóźnianie inwestycji przez RDOŚ wyciągnęła ich na ulicę.

- My możemy liczyć tutaj tylko na turystykę, nie mam możliwości innego zarobku i chcemy się rozwijać w tym kierunku. Inwestujemy w to. Tutaj dostajemy rykoszetem takie informacje, że nie możemy, że nie wiadomo, czy ten wyciąg będzie czyli, kolejny nóż na gardle. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że osoby, które siedzą w Krakowie za biurkiem chcą urządzać nam tutaj życie. Oni nie mają pojęcia jak się żyje na wsi, jak się żyje w regionie, w którym nie ma zakładów produkcyjnych. My jesteśmy tylko zdani na turystykę - mówi "Gazecie Krakowskiej" Bartłomiej Plata, sołtys wsi Szczawnik.

Komu zależy żeby wyciąg w Szczawniku nie powstał?

Protestujący zaznaczają, że instytucja działa anty rozwojowo i szkodzi lokalnym inwestycjom a przy tym blokuje rozwój turystki. Mieszkańcy mają pretensje do RDOŚ, że ten ciągle wskazuje na nowe wymogi i nie przestrzega żadnych terminów.

"Ewidentnie widać, że chce aby ta inwestycja nie powstała - mówią".

"Jedni walczą żeby ludziom żyło się lepiej a drudzy bezrefleksyjnie to niszczą! My walczymy",

"Inwestycja niezbędna do rozwoju gminy, pracy i wzrostu ilości turystów. Stanowisko RDOŚ niezrozumiałe i oparte na wątpliwych podstawach. Jak dobrze urządzać życie w Muszynie, z perspektywy Krakowa lub Warszawy" - brzmią komentarze mieszkańców.

Także młodzież chce walczyć o swoją przyszłość. Sami przygotowali plakat na protest, bo wierzą że w końcu będą mogli uprawiać zimowe sporty w swojej miejscowości i tak jak im obiecano powstanie dla nich klub narciarski.

Inwestor chciał uruchomić stok w grudniu 2025, ale to się opóźni

Choć znalazł się inwestor, który po latach chce reaktywować ośrodek narciarski w Szczawniku to inwestycja to może mieć opóźnienia. Plany są bardzo ambitne, a według nich pierwsi narciarze mogliby szusować jeszcze w grudniu br. To jednak może się nie udać, bowiem RDOŚ wymaga dodatkowych uzupełnień do sporządzonego już raportu oddziaływania na środowisko, a lista jest długa. To aż 33 pozycje, które z punktu widzenia mieszkańców oraz samorządowców są abstrakcyjne. Szczególnie jeden z nich jak wskazanie miejsca rozrodu wilka czy rysia.

Tak wygląda teren, gdzie inwestor czyli Grupa PKL chce reaktywować stok narciarski
Tak wygląda teren, gdzie inwestor czyli Grupa PKL chce reaktywować stok narciarski
Grupa PKL

Mieszkańcy Szczawnika, a także sołtys wyrazili oburzenie, podkreślają że inwestycja powstaje w miejscu starego kompleksu narciarskiego i jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a mimo to napotyka utrudnienia.

Jak dodaje sołtys petycje i wszelkie pisma skierowane na biurka inspektorów RDOŚ nie przynoszą efektów.

- Pisma przechodzą bez echa, to tak jakbyśmy rzucali grochem ścianę - dodaje Plata.

Będzie protest mieszkańców nawet w Warszawie

Jeżeli będzie taka potrzeba to mieszkańcy są gotowi w liczbie kilkuset osób jechać do siedziby RDOŚ aby zaprotestować przeciwko przeciągającym się uzgodnieniom budowy kompleksu narciarskiego, a jeżeli to nie przyniesie efektu pojadą do Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie.

- Ludzie nie wytrzymali. Zapowiadają się kolejne protesty przeciwko postępowaniu RDOŚ. Z tego co słyszę, to nie tylko w Muszynie - komentuje Jan Golba, burmistrz Muszyny.

Namawiają do bojkotu #MamDoscRdos

Protest mieszkańców odbił się dużym echem w regionie sądeckim. Jeden z mieszkańców, który zawodowo zajmuje się fotografią i promocją regionu w Polsce a także ostatnio nawet w Emiratach Arabskich zachęca do bojkotowania urzędników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska