- Przed meczem wiedzieliśmy, że Ukraina to bardzo groźny i niewygodny rywal. Ma kulturę gry. Początek należał do nas. Potem jednak oddaliśmy pole. Ukraińcy starali się poprowadzić grę według własnych reguł. W pierwszej połowie zabrakło nam nieco zagrania krótkich piłek – oceniał na gorąco selekcjoner reprezentacji Polski. - Chcę pochwalić drużynę za konsekwencję. Zero straconych bramek cieszy. Już myślimy wszyscy o Szwajcarii – dodawał.
W pierwszej połowie Polacy nie wyglądali najlepiej. Słabo spisywał się Piotr Zieliński i jako pierwszy został zmieniony. Nie wyszedł na drugą odsłonę. - Sytuacja wymagała zmiany Zielińskiego – tłumaczy Adam Nawałka. - Musiałem natychmiast reagować. Zmieniłem też ustawienie.
Gola na wagę trzech punktów dał właśnie ten, który zmienił Zielińskiego, a więc Jakub Błaszczykowski. – Jego wejście sprawiło, że organizacja gry była wyższa. Kuba dał doskonałą zmianę. To bardzo doświadczony i ważny dla drużyny zawodnik. Piotrek Zieliński widocznie potrzebuje jeszcze więcej czasu. Będziemy go wspierać, nieustannie – zakończył trener biało-czerwonych.