Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera Owsiankowa

Tadeusz Płatek
Prezenter telewizyjny Filip Chajzer miał zjeść owsiankę, którą sobie na diecie przygotował, ale ją nagle znienawidził. Postanowił więc to jedzenie niedobre gdzieś wyrzucić. Nie wiadomo, gdzie to miało nastąpić, ale niestety nastąpiło na samochód dziennikarza TV Republika, który się oczywiście zdenerwował.

Wyzywał Chajzera, a ten, zamiast przeprosić, zrobił tylko zażenowaną minę i uciekł. To ludzkie bardzo. Zrobić coś durnego i zamiast zwyczajnie przeprosić (łatwo się mówi), to uciekać, wypierać się, a przede wszystkim przybierać głupią minę. Taka mina podobna jest do niestrawności. No i wstyd, straszny wstyd. Przecież mogłem przeprosić, a nie cwaniakować, ustąpić, a nie wdawać się w pyskówkę z kimś o wiele silniejszym, kto nagle okazuje się bardzo zdeterminowany. Milion alternatywnych scenariuszy przychodzi po fakcie do głowy, spać z nerwów nie można, w końcu pojawia się rozwiązanie pokrętne, asekuranckie, troszkę śmieszne (a raczej ŚMIASZNE) - że to niby nie tak miało być, że „owsianka miała spaść gdzie indziej”, choć tak naprawdę wszyscy wiemy, że miała właśnie na bagażnik tego okropnego sługusa panującej władzy, którego miało nie być, a się nagle zjawił. Ani tu jakiejś riposty celnej, ani usłużnej chusteczki, ścierającej z auta to, co się narobiło, ewakuacja tylko wstydliwa.

Nie wiem jak państwu, ale mnie się parę takich haniebnych sytuacji w życiu przytrafiło i do każdego, kto wychodzi przez swoją głupotę na durnia, czuję zwykłą sympatię, a jak się jeszcze pokaja, to go w ogóle ogromnie lubię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska